„Nigdy nie zarobię tyle, co profesjonalny tenisista”. Mistrzyni kończy karierę
Anna-Lena Grönefeld poświęci teraz więcej czasu rodzinie i kończy z zawodowym tenisem. Niemka to dwukrotna mistrzyni wielkoszlemowa w mikście. Ostatni tytuł deblowej imprezy WTA zdobyła, grając z Alicją Rosolską.
WTA Finals w Shenzhen przyciągnie uwagę za sprawą ośmiu singlistek i ośmiu duetów deblowych. Jednym z nich, jako ostatnim zakwalifikowanym, będzie: Anna-Lena Grönefeld / Demi Schuurs. 26-letnia Holenderka w przyszłym sezonie stworzy parę o osiemnaście lat starszą Kvetą Peschke, niegdyś wieloletnią partnerką Grönefeld.
34-letnia Grönefeld już w zeszłym roku mówiła o końcu kariery, wtedy jeszcze, dla narodowej drużyny w ramach Pucharu Federacji, w którym uczestniczyła od 2004 roku. Ostatnie momenty gry w Fed Cup Niemka starała się celebrować, mówiąc: – Kariera nie będzie trwała wiecznie, będę z niej dumna, ale chcę po prostu mieć rodzinę. Nigdy nie zarobię tyle, co profesjonalny tenisista…
Grönefeld, która w 2006 roku była 14. rakietą świata w singlu, dwukrotnie wygrała turniej wielkoszlemowy w mikście. Odpowiednio w 2009 roku triumfowała w Wimbledonie wespół z Markiem Knowlesem i w 2014 roku była najlepsza w Roland Garros w duecie z Jean-Julien Rojerem.
Ponadto siedmiokrotnie docierała do półfinałów w deblu w turniejach Wielkiego Szlema. Tenisistka zwyciężyła w 17. imprezach WTA w grze podwójnej. Ostatni tytuł zdobyła z Alicją Rosolską, w kwietniu tego roku w Charleston. Nie miała szczęścia z Demi Schurrs, gdyż z pięciu finałów tego sezonu, nie udało się im się wygrać żadnego. Ostatni akt współpracy zapiszemy w Shenzhen.