Nowy Jork. Majchrzak weźmie udział w eliminacjach

/ Szymon Adamski , źródło: własne / PZT, foto: AFP

Kamil Majchrzak weźmie udział w dwóch nowojorskich turniejach. Tenisista z Piotrkowa Trybunalskiego już wcześniej był pewny udziału w US Open, natomiast pod znakiem zapytania stał udział w poprzedzającym wielkoszlemowe zmagania Western&Southern Open. Rezygnacje kolejnych rywali sprawiły, że Polak ma już zagwarantowany udział w eliminacjach. 

Dla naszego reprezentanta będą to dwa pierwsze indywidualne występy w zawodowych rozgrywkach w tym roku. Wcześniej brał udział tylko w ATP Cup. Następnie z powodu kontuzji zamroził ranking, co wiązało się z tym, że przez pół roku nie mógł wystąpić w żadnym turnieju. Kiedy wrócił, okazja do rywalizacji była, ale tylko w krajowym wydaniu. Majchrzak wygrał zawody we Wrocławiu i Kozerkach z cyklu LOTOS PZT Polish Tour, a w Mistrzostwach Polski dotarł do półfinału, w którym niespodziewanie uległ Danielowi Michalskiemu.

W przyszłym tygodniu w końcu wznowione zostaną rozgrywki ATP i jest to bardzo dobra informacja dla głodnego rywalizacji Majchrzaka. – Nie mogłem się doczekać międzynarodowej rywalizacji, dlatego zdecydowałem się zagrać od samego restartu Touru. Będę się starał maksymalnie wykorzystać szansę na poprawienie rankingu. Niektóre
turnieje mogą być słabiej obsadzone, więc będę się dostawał od razu do głównych drabinek. Tak jak choćby do US Open, dzięki decyzji, że nie ma tam kwalifikacji. Zresztą na moją korzyść działa też sposób, w jaki władze tenisa podeszły do rankingu, czyli system rozliczenia punktów przez 22 miesiące. To znaczy, że wszystkie punkty, które ugrałem w 2019
roku od marca do końca tamtego roku są tak naprawdę ważne do marca przyszłego roku – powiedział Majchrzak, obecnie 108. w rankingu ATP Tour.

Zanim Majchrzak weźmie udział w US Open, czeka go jeszcze występ w Western&Southern Open. W obecnym sezonie, z powodu pandemii koronawirusa turniej został przeniesiony z Cincinnati do Nowego Jorku. Piotrkowianin o miejsce w drabince głównej powalczy w kwalifikacjach.

– To ekstremalnie nieprzewidywalna sytuacja, dlatego trzeba korzystać z każdej okazji do zdobywania punktów. Możliwe, że sezon znów będzie przerwany na jesieni. Ale teraz ważne jest, że udało się zorganizować europejski cykl, chociaż może być spora grupa poszkodowanych, jak zawodnicy z USA czy Azji, którzy nie wszędzie dojadą. Ale mam nadzieję, że będziemy mogli rywalizować niezależnie od miejsca, z którego pochodzimy – ocenił aktualną sytuację nasz reprezentant.