Nur-Sułtan. Żuk zatrzymany w ćwierćfinale
Kacper Żuk nie zdołał awansować do półfinału challengera z pulą 54 160 dolarów. W piątek zbyt wymagającym przeciwnikiem okazał się rozstawiony z numerem 5 Henri Laaksonen.
Ćwierćfinałowe spotkanie lepiej rozpoczął Szwajcar, który już w pierwszym gemie odebrał serwis rywalowi. 22-latek z Nowego Dworu Mazowieckiego od razu po zmianie stron miał cztery okazje na odrobienie straty, ale żadnej z nich nie wykorzystał. W kolejnych gemach Żuk nie był już w stanie wypracować sobie ani jednego „breakpointa” i pomimo tego, że pilnował własnego serwisu, przegrał seta 4:6.
Rodak Rogera Federera nie zamierzał spoczywać na laurach i od początku drugiej odsłony meczu wywierał presję na przeciwniku. Tenisista trenujący we Wrocławiu musiał bronić „breakpointów” już w pierwszym i trzecim gemie, ale zrobił to skutecznie. Wyrównana walka w tej części meczu toczyła się jednak tylko do wyniku 3:3. Od tego momentu kontrolę nad przebiegiem gry przejął Laaksonen, który wygrał trzy kolejne gemy i po 80 minutach gry mógł się cieszyć z awansu do najlepszej czwórki zawodów.
Kacper Żuk w Kazachstanie po raz trzeci w tym roku osiągnął fazę ćwierćfinału w imprezie rangi challenger. Wcześniej ta sztuka udała mu się Quimper i Cherbourgu.
Wyniki
Ćwierćfinał singla
Henri Laaksonen (Szwajcaria, 5) – Kacper Żuk (Polska) 6:4 6:3