Ostre słowa Kyrgiosa na temat publiczności podczas Roland Garros

/ Tomasz Górski , źródło: www.ubitennis.net, foto: AFP

Australijski gwiazdor tenisa, Nick Kyrgios, oskarżył organizatorów Roland Garros o niepoważne traktowanie pandemii COVID-19 po ich decyzji o dopuszczeniu widzów. Swoją niepewność wyraziła także Simona Halep.

Podczas turnieju wielkoszlemowego w Paryżu na kortach ziemnych będą stworzone trzy oddzielne strefy. W każdej będą mogli uczestniczyć kibice, ale wszędzie będzie też limit dzienny pojemności. Strefy obejmujące kort Philippe Chatrier i Suzanne Lenglen pomieszczą do 5000 widzów każda. W międzyczasie dodatkowe 1500 kibiców będzie mogło zwiedzać teren otaczający trzeci kort, Simonne Mathieu. Francuska Federacja Tenisowa (FFT) twierdzi, że zostaną wprowadzone surowe środki, a ich plany zostały opracowane zgodnie z sugestiami specjalistów. Fani oczywiście będą musieli cały czas mieć zasłonięte usta i nos.

Pomimo wprowadzonych środków Nick Kyrgios mocno skrytykował to posunięcie. We Francji każdego dnia jest duża liczba nowych przypadków koronawirusa i co jakiś czas następują wzrosty. We wtorek było 7852 nowo potwierdzonych przypadków w ciągu 24 godzin w porównaniu z 6158 przypadków dzień wcześniej. W ubiegłą sobotę liczba przekroczyła 10.000. Jak widać nie jest to obecnie najbezpieczniejsze miejsce w Europie.

– Najprawdopodobniej nie zagram – powiedział Kyrgios. – Zwłaszcza w przypadku rosnących tam przypadków. Nie czuję się komfortowo, aby tam jechać i grać. Jestem rozczarowany poziomem rozwagi i sposobem w jaki podchodzą do tego organizatorzy. Kibice to nie jest jeszcze dobry pomysł – dodał.

Kyrgios nie rozegrał meczy o stawkę od lutego. Zrezygnował z wyjazdu do Ameryki Północnej ze względu na pandemię. Taką decyzję podjęli również Rafa Nadal czy Simona Halep. Chociaż wcześniej Australijczyk również zasugerował, że jest mało prawdopodobne, aby w tym roku pojechał do Europy i tym samym wcześniej zakończył sezon.

25-latek nie jest jedynym graczem, który wyraża obawy o tłumy na Roland Garros. Halep, mistrzyni z 2018 roku, powiedziała dziennikarzom podczas trwającego Italian Open, które odbywa się za zamkniętymi drzwiami, że ma nadzieję, iż organizatorzy na miejscu będą „surowo” stosować środki bezpieczeństwa.

-Właśnie przeczytałam, że będą mieli fanów w Paryżu – powiedziała Halep. – Ale jestem prawie pewna, że będą przestrzegane zasady. Nie możemy być z fanami, nie możemy być z ludźmi, którzy nie są jak my odizolowani, więc myślę, że będziemy oddzieleni. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie bezpieczne – podsumowała.

W przeciwieństwie do turnieju głównego, rundy kwalifikacyjne będą się odbywać za zamkniętymi drzwiami, aby ułatwić graczom poruszanie się po obiekcie. Eliminacje rozpoczną się 21 września, a główna drabinka wystartuje tydzień później.