Palermo. 19-letnia Słowenka pokonała finalistkę Rolanda Garrosa

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

19-letnia Kaja Juvan sprawiła bardzo dużą niespodzianką, eliminując już w pierwszej rundzie turnieju WTA w Palermo Marketę Vondrouszovą. Choć Czeszka jest tylko dwa lata starsza od Słowenki, to tenisistki z dwóch różnych światów. Dla Juvan był to dopiero czwarty mecz na nawierzchni ziemnej w turnieju głównym WTA. Z kolei Vondrouszova to wciąż aktualna finalistka Rolanda Garrosa. 

W rankingu WTA dzieli je ponad sto pozycji. W Palermo rankingi jednak nie grają. Z dwunastu zakończonych meczów turnieju głównego aż osiem zakończyło się zwycięstwami niżej notowanych. Gdy w poniedziałek (a w zasadzie w nocy z poniedziałku na wtorek) z turniejem żegnała się rozstawiona z numerem trzy Maria Sakkari, wydawało się, że będzie to największa niespodzianka w meczach pierwszej rundy. We wtorek poległa jednak Marketa Vondrouszova – rozstawiona w Palermo z jeszcze wyższym numerem, a przede wszystkim finalistka Rolanda Garrosa z 2019 roku.

Zeszłoroczny turniej w Paryżu był zresztą udany również dla Juvan. Słowence udało się bowiem przedrzeć przez eliminacje i zadebiutować w turnieju głównym Wielkiego Szlema. W tym szczególnym dla siebie meczu nieznacznie uległa Rumunce Soranie Cirstei. To jednak pokazuje, jak wiele dzieliło obydwie tenisistki jeszcze 15 miesięcy temu.

Wiele dzieliło je również w pierwszym secie dzisiejszego pojedynku. Vondrouszova wygrała go w niespełna pół godziny 6:1 i zdawała się pewnie maszerować w kierunku awansu do 1/8 finału. W drugiej partii doszło jednak do zwrotu akcji. Vondrouszova zaczęła popełniać więcej błędów i musiała gonić wynik. Przegrywała już 0:4, a mimo to udało jej się wyjść na prowadzenie 5:4. Gdy wydawało się, że odzyskała kontrolę nad pojedynkiem, Juvan w odpowiedzi wygrała siedem gemów z rzędu, a nieco później cały mecz 1:6, 7:5, 6:4. Czeszka co prawda narzekała na własny stan zdrowia i krzywiła się z bólu, ale również Juvan miała swoje problemy. Po zakończeniu drugiego seta poprosiła o przerwę medyczną i na trzecią odsłonę rywalizacji wyszła z bandażem owiniętym wokół lewego uda.

Słowenka imponowała nie tyle poszczególnymi uderzeniami czy solidnością, co bardzo dobrym nastawieniem do gry. Niepowodzeniami zdawała się nie przejmować, natomiast kiedy łapała odpowiedni rytm, czerpała z tego pełnymi garściami.

W drugiej rundzie rywalką Juvan będzie Camila Giorgi lub Rebecca Peterson. Na tym szczeblu turniejowej drabinki są jak na razie trzy rozstawione zawodniczki: Donna Vekić, Dajana Jastremska i Jekaterina Aleksandrowa. Wtorek jak na razie jest dniem kwalifikantek – oprócz Juvan awans do drugiej rundy turnieju głównego wywalczyły Aliaksandra Sasnowicz, Ludmiła Samsonova, a nawet Oceane Dodin – szczęśliwa przegrana z eliminacji.

 


Wyniki

Wtorkowe mecze 1. rundy:

Ludmiła Samsonowa (Rosja) – Kirsten Flipkens (Belgia) 6:4, 6:2
Alaksandra Sasnowicz (Białoruś) – Elise Mertens (Belgia, 5) 6:4, 6:1
Oceane Dodin (Francja) – Tamara Zidansek (Słowenia) 2:6, 6:4, 6:4
Kaja Juvan (Słowenia) – Marketa Vondrouszova (Czechy, 2) 1:6, 7:5, 6:4