Parma. Fręch nie powstrzymała mistrzyni wielkoszlemowej

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/www.wtatennis.com, foto: AFP

Na pierwszej rundzie swój występ w turnieju WTA 250 w Parmie zakończyła Magdalena Fręch. Trzecia rakieta Polski uległa w trzech setach rozstawionej z numerem czwartym Sloane Stephens, mimo wygranej partii otwarcia.

Po tygodniowej przerwie do rywalizacji na światowych kortach powróciła trzecia rakieta Polski. Tym razem łodzianka walczyła o punkty we Włoszech. W drugiej edycji turnieju rozgrywanego w Parmie Polka stanęła naprzeciwko Sloane Stephens. Partia otwarcia bardzo dobrze się potoczyła dla naszej tenisistki, która odebrała serwis rywalce w szóstym gemie i przewagę utrzymała do końca seta. Taki obrót spraw spowodował, że zawodniczka zza Oceanu z jeszcze większą siłą ruszyła do gry w drugim secie. Przyniosło to efekt w postaci podwójnego przełamania i wyniku 4:0. Co prawda Polka podjęła walkę, ale ostatecznie Stephens doprowadziła do wyrównania stanu spotkania. Decydującą odsłonę lepiej rozpoczęła Polka, która miała trzy szanse na przełamanie podania rywalki. Jednak żadnej z nich nie wykorzystała. Z kolei Stephens wygrała siódmego gema, gdy serwowała Fręch. Co prawda po chwili mieliśmy przełamanie powrotne, ale dziewiąty gem również trafił na konto returnującej i to ostatecznie Amerykanka  po zmianie stron, wykorzystując pierwszą piłkę meczową zakończyła spotkanie.

Poniedziałkowe spotkanie było drugim meczem między obiema zawodniczkami. Poprzednio panie zmierzyły się podczas Roland Garros 2018, gdzie również górą była reprezentantka Stanów Zjednoczonych. Rywalkę dla turniejowej czwórki wyłoni mecz między Danką Kovinić i Oceane Dodin.


Wyniki

Pierwsza runda:

Sloane Stephens (USA, 4) – Magdalena Fręch (Polska) 3:6, 6:3, 6:4