Pattaya: dzień Mority, Ivanović poza turniejem

/ Tomasz Krasoń , źródło: wtatennis.com/własne, foto: AFP

Czwartek był pracowitym dniem dla tenisistek biorących udział w turnieju WTA w Pattayi. Nadrabiano bowiem dwudniowe zaległości spowodowane opadami deszczu. Najlepiej wyszła na tym Ayumi Morita, która najpierw zwycięsko zakończyła mecz z Aną Ivanović, a następnie pokonała Kimiko Date-Krumm.

Morita straszyła Ivanović już we wtorek. Wygrała wówczas pierwszą partię spotkania ze znacznie bardziej utytułowaną rywalką, a w drugiej była bliska zakończenia meczu. Serbka się jednak wybroniła, a w trzecim secie pojedynek przerwał deszcz. Morita i Ivanović na kort wyszły ponownie w czwartek. Obraz gry nie uległ jednak zmianie – młoda Japonka nie planowała ustępować pola Serbce. Morita wywalczyła przełamanie i triumfowała w trzecim secie 6:3, eliminując tym samym najwyżej rozstawiona uczestniczkę turnieju już w pierwszej rundzie.

Normalnie to się nie zdarza, aby rozgrywać jeden mecz przez trzy dni. Byłam jednak na to gotowa – przyznała Morita. – Gdy wróciłam na kort, po prostu próbowałam grać agresywnie i walczyć o każdy punkt do samego końca, gdyż Ana jest świetną tenisistką.

22-letnia Japonka postanowiła jednak nie poprzestawać na pokonaniu Any Ivanović. W rozgrywanym kilka godzin później meczu drugiej rundy rozprawiła się ze swoją rodaczką, starszą o 20 lat Kimiko Date-Krumm. Japońska weteranka lepiej rozpoczęła mecz, triumfując w secie otwarcia 6:4, ale później warunki dyktowała już Morita. Drugą partię wygrała 6:4, a w trzeciej wprost rozgromiła bardziej utytułowaną rodaczkę, oddając jej zaledwie jednego gema.

W ćwierćfinale Morita spotka się z Niną Braczikową. Rosjanka awansowała do najlepszej ósemki po tym, jak Daniela Hantuchova poddała mecz drugiej rundy z powodu zawrotów głowy. Wcześniej broniąca tytułu Słowaczka rozegrała trzysetowe spotkanie z Olgą Puczkową.

Do ćwierćfinału awansowała za to ubiegłoroczna finalistka, Maria Kirilenko. Rozstawiona z „dwójką” Rosjanka nie zrobiła jednak najlepszego wrażenia – z Tajką Luksiką Kumkhum męczyła się bowiem przez trzy sety. Po 2 godzinach i 22 minutach gry triumfowała 5:7, 6:2, 6:2.

Tak długo jak wygrywam, czuję się dobrze – powiedziała Kirilenko. – Mecz był trudny, a moja rywalka spisywała się na naprawdę dobrze, zwłaszcza w pierwszym secie. Byłam jednak w stanie walczyć, odwrócić losy spotkania i ostatecznie je wygrać.

W najlepszej ósemce są również inne rozstawione tenisistki. Sorana Cirstea (nr 4) pokonała 6:0, 7:6(3) Anastasię Rodionovą, Sabine Lisicki (nr 5) wygrała 7:5, 6:2 z Aleksandrą Panową, a Jelena Wiesnina (nr 7) okazała się lepsza zarówno od Eleni Daniilidou, jak i od Mathilde Johansson. Z turniejem w Pattayi pożegnała się natomiast rozstawiona z „ósemką” Heather Watson, która przegrała w trzech setach z Anastazją Sewastową.
 


Wyniki

Pierwsza runda singla:
Ayumi Morita (Japonia) – Ana Ivanović (Serbia, 1) 6:3, 5:7, 6:3
Daniela Hantuchova (Słowacja, 6/WC) – Olga Puczkowa (Rosja) 6:1, 3:6, 6:0
Jelena Wiesnina (Rosja, 7) – Eleni Daniilidou (Grecja) 6:2, 5:7, 6:2

Druga runda singla:
Maria Kirilenko (Rosja, 2) – Luksika Kumkhum (Tajlandia, WC) 5:7, 6:2, 6:2
Sorana Cirstea (Rumunia, 4) – Anastasia Rodionova (Australia, Q) 6:0, 7:6(3)
Anastasija Sevastova (Łotwa, Q) – Heather Watson (Wielka Brytania, 8) 7:6(4), 4:6, 6:2
Sabine Lisicki (Niemcy, 5) – Aleksandra Panowa (Rosja) 7:5, 6:2
Marina Erakovic (Nowa Zelandia) – Varatchaya Wongteanchai (Tajlandia, WC) 6:3, 7:6(4)
Ayumi Morita (Japonia) – Kimiko Date-Kumm (Japonia) 4:6, 6:4, 6:1
Nina Bratczikowa (Rosja) – Daniela Hantuchova (Słowacja, 6/WC) 6:2, 3:0 i krecz
Jelena Wiesnina (Rosja, 7) – Mathilde Johansson (Francja) 6:2, 3:6, 6:1

Pierwsza runda debla:
K-C.Chang, V.King (Tajwan, USA, 1) – N.Lertpitaksinchai, P.Plipuech (Tajlandia, WC) 7:6(3), 6:3
B.Mattek-Sands, S.Peer (USA, Izrael, 4) – S-Y.Hsieh, W-T.Liu (Tajwan, Chiny) 6:4, 6:1
I.Buriaczok, W.Sołowiewa (Ukraina, Rosja) – N.Lertcheewakarn, K.Pałkina (Tajlandia, Kirgistan) 6:4, 6:1