Pekin. Koniec serii. Magdalena Fręch przegrywa w czwartej rundzie
Magdalena Fręch przegrała w czwartej rundzie z Zhang Shaui 4:6, 2:6 w turnieju WTA 1000 w Pekinie. Dla Polki to oznacza koniec serii siedmiu wygranych z rzędu.
Początek meczu pokazał, że będzie to trudny pojedynek z perspektywy naszej reprezentantki. Zhang wyszła na mecz skoncentrowana i pewna siebie, jakby napędzona po trzech zwycięstwach w Pekinie. Chinka jako pierwsza przełamała Polkę w czwartym gemie, ale chwilę później odłamała rywalkę i doprowadziła do wyrównania. Wydawało się, że panie będą grać seta na przewagi. W dziesiątym gemie Fręch prowadziła 40-0 przy własnym podaniu, ale wtedy swój poziom wyraźnie poprawiła Zhang, która zdobywała łatwe punkty po drugim serwisie Polki. Ostatecznie to tenisistka z Tiencinu wygrała pierwszą partię 6:4 i była o krok od wyrównania najlepszego wyniku w Pekinie.
W drugim secie przewaga na korcie powiększała się na niekorzyść rozstawionej z numerem „23” tenisistki. U Fręch gorzej funkcjonował pierwszy serwis, co skrzętnie wykorzystała Zhang, która grała jak natchniona. Chinka skutecznie wywierała presję, a potężnymi returnami ustawiała sobie większość wymian. Wyszła na prowadzenie 4:0 i była na dobrej drodze do awansu do ćwierćfinału. Wtedy Fręch rzuciła się w pogoń i odrobiła część strat. Niestety wciąż nie mogła poradzić sobie z ofensywnym stylem miejscowej faworytki. W ósmym gemie mimo dwóch okazji na 3:5 z perspektywy Polki, nie udało jej się utrzymać podania, a ku uciesze publiczności do najlepszej „ósemki” awansowała Zhang.
Dla Magdaleny Fręch oznacza to koniec rywalizacji w Pekinie. Polska tenisistka nie przedłuży serii siedmiu zwycięstw z rzędu. Natomiast Zhang zrewanżowała się za sromotną porażkę w pierwszej rundzie ubiegłorocznego French Open. Została najniżej sklasyfikowaną tenisistką w ćwierćfinale China Open. O awans do półfinału zmierzy się z Paulą Badosą, która niespodziewanie pokonała rozstawioną z numerem drugim Jessicę Pegulę.
Wyniki
IV runda singla:
Zhang Shuai (Chiny, PR) – Magdalena Fręch (Polska, 23) – 6:4, 6:2