Phoenix. Niecała godzina Majchrzaka

/ Maciej Pietrasik , źródło: własne, foto: AFP

Kamil Majchrzak nie zdołał sprawić niespodzianki i w trzeciej rundzie challengera w Phoenix wyeliminować tenisisty z TOP 50 rankingu ATP. Z Johnem Millmanem Polak ugrał zaledwie trzy gemy.

Challenger w Phoenix, który rozgrywany jest w drugim tygodniu Indian Wells, to jeden z najlepiej obsadzonych turniejów tego cyklu w całym roku – wszyscy rozstawieni gracze to tenisiści z czołowej setki rankingu ATP.

Kamil Majchrzak wygrał wcześniej dwa spotkania z niżej notowanymi rywalami, ale w trzeciej trafił na rozstawionego z numerem trzy Johna Millmana, który w zeszłym roku doszedł do ćwierćfinału US Open. Liczyliśmy na miłą niespodziankę, lecz Australijczyk nie dał tenisiście z Piotrkowa Trybunalskiego większych szans.

Scenariusz obu partii był bardzo podobny – Majchrzak wygrywał pierwsze gemy serwisowe, ale później Millman kontrolował wydarzenia na korcie. Australijczyk znakomicie serwował. Nie tylko nie musiał bronić break pointa, lecz przy jego podaniu nie było choćby równowagi. Polak przed przełamaniem bronił się pięć razy i aż w czterech przypadkach Millman zdobywał breaka. Mecz nie potrwał nawet godziny – Australijczyk zwyciężył 6:1, 6:2.


Wyniki

Trzecia runda singla:
John Millman (Australia, 3) – Kamil Majchrzak (Polska) 6:1, 6:2