Polscy tenisiści – sukcesy, które na długo zapamiętamy

/ Materiał partnera , źródło: Materiał partnera, foto: AFP

W Polsce mamy na szczęście tylu wspaniałych sportowców, że ciężko wybrać tego jednego najlepszego. Nie można też mówić tylko o teraźniejszych czasach. Należy pamiętać o wielkich wyczynach sprzed wielu lat. https://bonusowykod.com/sts/ pomoże w łatwy sposób sprawdzić, kiedy nasi reprezentanci mogą pobić kolejne rekordy zarówno na boisku, parkiecie czy bieżni.

My, kibice mamy zawsze łatwiej niż sportowcy. Oni muszą poświęcić całe życie na to, aby osiągnąć największy sukces w karierze. Oczywiście te drobniejsze wygrane też są bardzo ważne. Jednak to my oceniamy i komentujemy, kiedy idzie lepiej lub gorzej. W przypadku tej drugiej sytuacji zawsze mamy wiele do powiedzenia. Czasami nie zdajemy sobie sprawy, że ktoś może mieć gorszy dzień, a przeciwnik wyjątkowo dobry. Łatwo się mówi, że ktoś mógł coś zrobić lepiej. Inaczej zagrać, szybciej podać, zagrać do kogoś innego. Jednak czasami ułamki sekundy mogą zaważyć o wygranej. Nie inaczej jest w przypadku tenisa. Tutaj liczy się siła, precyzja, ale również umiejętności, które się ćwiczy dzień w dzień. Rozczarowanie jest tym większe, kiedy rywal wydaję się nam rozpracowany, my jesteśmy przygotowani na 100%. I co? I nie zawsze pójdzie po naszej myśli. Jednak kibice i dziennikarze są nieubłagani. Mimo wszystko, nasi tenisiści potrafili i potrafią sięgać po laury. Na przestrzeni lat sukcesów było co nie miara, a to jedne z tych najważniejszych.

Czasami sytuacja zmienia się bardzo szybko i nie mamy na to wpływu. Tak było w przypadku Wojciecha Fibaka na Australian Open. Miał zagrać w deblu z Arthurem Ashem, ale ostatecznie wystąpił z Kimem Warwickiem. To było legendarne spotkanie dla naszego rodaka, ponieważ wywalczył wtedy jedyne zwycięstwo w turnieju wielkoszlemowym.

W Houston nic nie zapowiadało, że Fibak odniesie aż taki sukces. W turnieju Masters pokonywał jednak wszystkich po kolei, aż dotarł do finału. Manuel Orantes jednak okazał się przeciwnikiem, który zawsze walczy do końca i pokonał Polaka. Słynna już sprawa, która miała miejsce na meczu, kiedy to już Fibak był blisko wygranej, aktor Kirk Douglas tak zmotywował Orantesa, że ten wziął się w garść i wygrał mecz.

Osiem lat temu mieliśmy okazję oglądać mecz w wykonaniu Łukasza Kubota oraz Jerzego Janowicza. Był to ćwierćfinał prestiżowego Wimbledonu. Polacy musieli rywalizować ze sobą. Janowicz okazał się lepszy, a w półfinale, po wspaniałym meczu musiał uznać wyższość Andiego Murraya. W Polsce wszyscy byli zachwyceni młodym sportowcem. Pokładaliśmy w nim wielkie nadzieje, które jednak nie do końca się spełniły.

2011 rok to wielki sukces pary Polaków Mariusza Fyrstenberga oraz Marcina Matkowskiego na US Open. Dotarli aż do finału, który ostatecznie przegrali. Mimo to, sam udział w końcowym meczu turnieju był dla nich wielkim przeżyciem. Przegrali w końcu ze zwycięzcami Wimbledonu w 2010 roku.

Łukasz Kubot na kortach Wimbledonu po wielkim triumfie, który odniósł z Brazylijczykiem Marcelem Melo, może czuć się jak ryba w wodzie. Trudny mecz, bo pięć godzin męki, opłaciło się. Było to pierwsze zwycięstwo Polaka w Anglii. Niesamowita sprawa. Nie było to pierwsze wielkoszlemowe zwycięstwo Kubota. Wcześniej triumfował w Australian Open 2014.