Ponowny zgrzyt w spotkaniu Sakkari z Pliszkovą

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/www.tennisworldusa.org, foto: AFP

Ogromne emocje towarzyszyły końcówce spotkania czwartej rundy między Karoliną Pliszkovą i Marią Sakkari, które rozegrano we wtorek w Indian Wells. Tegoroczne wydarzenia to nie pierwszy raz w pojedynku między Czeszką i Greczynką.

Przed pięcioma laty obie panie zmierzyły się w meczu turnieju WTA 1000 w Rzymie. Wówczas w końcówce decydującego seta po smeczu wykonanym przez reprezentantkę naszych południowych sąsiadów zahaczyła o linie. Jednak ponieważ sędzia liniowy wywołał aut, a śladu nie można było zlokalizować, pierwotna decyzja pozostała w mocy i to Greczynka wygrała wówczas punkt co spowodowało frustrację u Czeszki.

We wtorek tenisistka z Louny ponownie miała powody do złości w meczu z atenką. W trzecim secie przy wyniku 2:5, 30:15 patrząc od strony Pliszkovej, ta zagrała piłkę po krosie, a idąca do siatki Greczynka zdaniem Czeszki dotknęła piłki nim ta opuściła kort. Sakkari jednak się nie przyznała do tego, a sędzia nie zauważył dotknięcia piłki rakietą. Wątpliwości nie rozwiały również telewizyjne powtórki.

W wyniku tej sytuacji po ostatniej piłce, wygranej przez Greczynkę, panie podziękowały sobie za grę w niezwykle chłodny sposób.