Pożegnanie z Bertens. Holenderka zakończy karierę jeszcze w tym sezonie

/ Szymon Adamski , źródło: własne / Tennis Majors / Instagram Kiki Bertens, foto: AFP

Kiki Bertens ogłosiła, że trwający sezon jest jej ostatnim w zawodowych rozgrywkach. Holenderka planuje wystąpić w Eastoburne, Wimbledonie i Igrzyskach Olimpijskich, a później zadecyduje, co dalej. W 2022 roku na pewno już jednak nie zobaczymy na światowych kortach. 

Bertens skończy w grudniu dopiero 30 lat, jednak już wcześniej zapowiadała, że nie zamierza przeciągać kariery. Pod koniec 2019 roku wzięła ślub z Remko de Rijkem, a w przyszłości chce zostać mamą. Ogłaszając zbliżający się koniec kariery, pominęła jednak względy rodzinne, a skupiła się na problemach ze zdrowiem. Siedem miesięcy temu Holenderka przeszła operację ścięgna Achillesa. Po powrocie do gry wygrała tylko dwa spotkania. – Zawsze wymagałam od siebie maksimum, ale mój zbiornik jest już pusty. Równowaga między ciężką pracą, którą wkładam dzień w dzień, a satysfakcją, którą czerpię z tego pod koniec dnia, już nie istnieje – napisała na Instagramie Bertens.

Decyzja Bertens nie ma natychmiastowego charakteru. W nadchodzących tygodniach będą co najmniej trzy okazje, by kibice mogli pożegnać się z tenisistką. Holenderka wystąpi w Eastbourne (19-26 czerwca), Wimbledonie (28 czerwca – 11 lipca) i turnieju olimpijskim w Tokio (24 lipca – 1 sierpnia). Po ostatniej z wymienionych imprez podejmie decyzję, czy będzie występować do końca sezonu.

Holenderka trzy razy z rzędu kończyła sezon w pierwszej dziesiątce rankingu WTA (2018, 2019, 2020). Obecnie zajmuje 20. miejsce. Jej największym sukcesem jest zwycięstwo w turnieju WTA Premier Mandatory w Madrycie przed dwoma laty. W sumie wygrała 20 imprez WTA – po dziesięć w singlu i deblu.