Raducanu o życiu i karierze po US Open

/ Izabela Modrzewska , źródło: https://www.ubitennis.com/; własne, foto: AFP

Emma Raducanu w obszernym wywiadzie dla The Sunday Times opowiedziała o  wyzwaniach, jakie czekały na nią po wygraniu Wielkiego Szlema. 

Od czasu zwycięstwa US Open 2021 jako kwalifikantka i gwałtownego wzrostu popularności, Brytyjka musiała stoczyć wiele bitew, zarówno na korcie, jak i poza nim. Ciągłe kontuzje sprawiają, że nie może utrzymać ciągłości na tourze i osiągnąć lepszych rezultatów. Poza półfinałem w turnieju w Seulu we wrześniu ubiegłego roku, jej wyniki nie są zadowalające.

Miałam wiele potknięć po drodze, jedno za drugim. Jestem odporna, moja tolerancja jest wysoka, ale nie jest to łatwe. Czasami myślę sobie, że chciałabym nie wygrać US Open. Chciałabym, żeby to się nigdy nie wydarzyło. W takich momentach przypominam sobie jakie to było uczucie. – wyznała tenisistka

Zwycięstwo w Nowym Jorku przyniosło Raducanu nie tylko wielki skok w rankingu, ale również wiele lukratywnych kontraktów z firmami tj. Dior, Evian, Tiffany czy Porsche. Emma uważa jednak, że wiele ludzi chciało wykorzystać jej sukces.

Musiałam bardzo szybko dojrzeć. Po wygranej byłam bardzo naiwna. Przez dwa ostatnie lata uświadomiłam sobie, że tour i wszystko co się z nim wiąże, nie jest bezpieczną przestrzenią. Musisz się bardzo pilnować bo dookoła jest dużo „rekinów”. Ludzie z tego środowiska, kiedy miałam 19, 20 lat, widziało mnie jako „skarbonkę”. Kilka razy się sparzyłam. Nauczyłam się by mieć wokół siebie jak najmniejszy krąg ludzi – podkreśliła Brytyjka.

W ostatnim czasie, tenisistka przeszła operacje obu nadgarstków oraz kostki. Problem z nadgarstkiem zdaniem Emmy pogłębił się, kiedy nie chciała zrezygnować przepracowania. Jej główną obawą było bycie postrzeganą jako „słaba”.

Byłam pod ogromną presją, ludzie nie mieli pojęcia przez co przechodziłam i musiałam wszystko dusić w sobie. Było mi bardzo ciężko być ciągle rozliczaną za to kiedy inni nie wiedzą, co się ze mną dzieje. Wciąż jestem młoda i popełniam błędy. Jest trudniej je popełniać, kiedy robisz to przed ludźmi, którzy zawsze mają coś do powiedzenia – dodała.

Raducanu zajmuje obecnie 128. miejsce w rankingu WTA. Nie wiadomo jeszcze kiedy powróci do na kort.