Raducanu znów szuka trenera

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne/bbc.com, foto: AFP

Zawirowań w sztabie trenerskim Emmy Raducanu ciąg dalszy. Brytyjka ponownie postanowiła zmienić szkoleniowca. Pożegnała się z Dmitrijem Tursunowem.

Emma Raducanu to w ostatnim czasie jedna z najpopularniejszych tenisistek – głównie za sprawą triumfu we wielkoszlemowym US Open. Trudno jednak nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że od momentu tego gigantycznego sukcesu Brytyjka szuka odpowiedniej drogi. Naprowadzić na dobre tory w karierze może chociażby świetny trener, natomiast 19-latce trudno dobrać szkoleniowca, z którym nawiązałaby dłuższą współpracę.

W ostatnich piętnastu miesiącach Raducanu miała czterech trenerów. Byli nimi: Nigel Sears, Andrew Richardson, Torben Beltz i Dmitrij Tursunov. Ostatni z tej listy także nie zagrzał na dłużej miejsca w sztabie utalentowanej tenisistki. Wprawdzie zapowiadano, że ta współpraca może mieć charakter krótkoterminowy, to jednak kolejna zmiana wywołuje wiele dyskusji i spekulacji.