Rio de Janeiro. Thiem ponownie pokonany, niespodziewana porażka Musettiego
W poniedziałek w Rio de Janeiro rozpoczął się drugi w tym sezonie turniej rangi ATP 500. Już pierwszego dnia zmagań z imprezą pożegnał się rozstawiony z numerem trzecim Lorenzo Musetti. Kolejny nieudany występ w tym roku zanotował również Dominic Thiem.
W ostatnich dniach Rio de Janeiro żyje przede wszystkim odbywającym się tam największym karnawałem na świecie. O wprawienie rodaków w radosny nastrój także podczas tenisowego święta w tym mieście zadbał Thiago Monteiro. Brazylijski numer jeden mierzył się z powracającym do Rio po trzech latach przerwy, mistrzem z 2017 roku, Dominikiem Thiemem. Austriak ciągle walczy o powrót do dyspozycji sprzed kontuzji nadgarstka, ale obecny sezon jest jak na razie dla niego nieudany. Dopiero w ubiegłym tygodniu, w Buenos Aires, wygrał swój pierwszy mecz w sezonie. Brazylię opuści z kolei bez ani jednego zwycięstwa, choć walczył o nie długo i zaciekle.
Spotkanie z Monteiro rozpoczął fatalnie. W pierwszym secie dał się zdominować rywalowi i zapisał na swoim koncie tylko jednego gema. W drugim był już jednak w stanie częściej dyktować warunki w wymianach, dzięki czemu wygrał go do trzech. Decydująca partia okazała się zdecydowanie najbardziej wyrównana. Żaden z tenisistów nie zdołał uzyskać w niej przełamania i lepszego musiał wyłonić tie-break. Dodatkowa rozgrywka potoczyła się po myśli faworyta gospodarzy, który wygrał ją do dwóch.
Pierwszy dzień turnieju, choć ze znacznie innego powodu, zapamięta też inny Brazylijczyk, Joao Fonseca. 16-latek z „dziką kartą” zadebiutował w głównym cyklu ATP meczem z Alexem Molcanem. Został również pierwszym graczem urodzonym w Rio de Janeiro, który rozegrał tam pojedynek w turnieju głównym. Spotkanie ze Słowakiem pokazało mu jednak, że czeka go jeszcze sporo pracy zanim będzie mógł na stałe zadomowić się na najwyższym szczeblu rozgrywek. W trwającej 71 minut potyczce Fonseca popełnił 39 niewymuszonych błędów i przegrał 0:6, 3:6. Molcan w kolejnym meczu zagra z Hugo Dellienem. Boliwijczyk jeszcze szybciej, bo w 65 minut, rozprawił się z Joao Sousą, tracąc tylko dwa gemy.
Niepowodzeniem zakończył się również debiut w Rio de Janeiro Lorenzo Musettiego. Rozstawiony z numerem trzecim Włoch niespodziewanie przegrał wyraźnie z chilijskim kwalifikantem, Nicolasem Jarrym, 4:6, 1:6. Rywalem 139. tenisisty świata w walce o ćwierćfinał będzie Pedro Martinez. Hiszpan pokonał w poniedziałek rodaka Jarry’ego i triumfatora tej imprezy sprzed trzech lat, Cristiana Garina. Zrewanżował mu się tym samym za porażkę poniesioną dwa tygodnie wcześniej w Cordobie. W drugiej rundzie znalazł się za to mistrz z 2019 roku, Laslo Dżjere. Serb uzyskał awans po tym jak przy wyniku 6:2, 3:2 jego przeciwnik, Facundo Bagnis, zrezygnował z dalszej z gry z powodu kontuzji lewej nogi.
Wyniki
Pierwsza runda:
Nicolas Jarry (Chile, Q) – Lorenzo Musetti (Włochy, 3) 6:4, 6:1
Alex Molcan (Słowacja, 9) – Joao Fonseca (Brazylia) 6:0, 6:3
Thiago Monteiro (Brazylia) – Dominic Thiem (Austria, PR) 6:1, 3:6, 7:6(2)
Pedro Martinez (Hiszpania) – Cristian Garin (Chile) 7:6(0), 6:4
Hugo Dellien (Boliwia, PR) – Joao Sousa (Portugalia) 6:0, 6:2
Laslo Dżjere (Serbia) – Facundo Bagnis (Argentyna, Q) 6:2, 3:2 i krecz