Roland Garros. Czy Carlos Alcaraz w pełni wyleczył kontuzję? Hiszpan komentuje

/ Bartosz Wojsław , źródło: tennis365.com, foto: AFP

Carlos Alcaraz przyznał, że podczas meczu drugiej rundy Rolanda Garrosa miał obawy dotyczące stanu jego przedramienia. Hiszpan wytłumaczył też dziennikarzom, jakie są jego zdaniem przyczyny słabszej gry i utraty seta w spotkaniu z Jesperem de Jongiem. 

Mecz drugiej rundy Rolanda Garrosa nie był dla Carlosa Alcaraza łatwy. Hiszpański tenisista miał w nim chwile słabości i przegrał trzeciego seta, a w czwartym został przełamany przez holenderskiego kwalifikanta, Jespera de Jonga, aż dwukrotnie. Ostatecznie spotkanie wygrał, ale można mieć wątpliwości, co do tego, na co stać Carlitosa w tegorocznym French Open.

Na temat występu Alcaraza wypowiedział się między innymi ekspert Eurosportu, były lider rankingu ATP Tim Henman. Myślę, że możemy spojrzeć na ten mecz z wielu różnych perspektyw. Często mówimy, że to świetne jeśli wygrywasz, gdy nie grasz najlepiej, ale według mnie wciąż jest kilka znaków zapytania – odniósł się do występu Hiszpana Henman.

Prawdopodobnie chodzi o jego ramię, jak naprawdę się czuje oraz o jego nastawienie i koncentrację. Czułem, że był trochę rozkojarzony. Myślę, że w normalnych okolicznościach, gdyby był w 100% sprawny i zdrowy, wygrałby w trzech setach – dodał ekspert Eurosportu i były lider rankingu tenisistów.

Do swojego występu odniósł się również sam zainteresowany. Alcaraz zaznaczył, że podczas meczu miał wzloty i upadki. To był mecz z wieloma wzlotami i upadkami na poziomie mentalnym. Rozegrałem bardzo słabego trzeciego seta, a w czwartym miałem problemy. Gemy przy moim serwisie nie szły po mojej myśli – wyjaśnił hiszpański tenisista.

Carlitos zaznaczył, że warunki atmosferyczne panujące w Paryżu również nie sprzyjają grze po kontuzji przedramienia. Ramię jest w porządku, nic niepokojącego nie zauważyłem (…) Ale wilgotne warunki i fakt, że piłka staje się bardzo duża sprawia, że niepokoję się, jak zareaguje moja ręka – powiedział Alcaraz hiszpańskim dziennikarzom.

Dwukrotny zwycięzca turniejów wielkoszlemowych w trzeciej rundzie Rolanda Garrosa zmierzy się z Amerykaninem, Sebastianem Kordą. Będzie to dla Hiszpana pierwsze poważne wyzwanie w turnieju, bo Korda rozstawiony jest z numerem 27. Mimo problemów zdrowotnych zawodnik z Murcji jest jednym z tych, który może wygrać całą imprezę.