Roland Garros. Dzień jak co dzień czyli Iga jest w finale!

/ Adam Romer , źródło: Korespondencja z Paryża, foto: AFP

Iga Świątek rozbiła Darię Kasatkinę w popołudniowym półfinale i po raz drugi w karierze zagra w finale w Paryżu. Jej dominacja była porażająca, a rywalka grała bez większej nadziei na sukces.

 

Twórz z nami najlepszy magazyn tenisowy, zostań patronem Tenisklubu: https://patronite.pl/Tenisklub!

 

Do półfinału Iga przystąpiła z doskonałym bilansem pojedynków z Darią Kasatkiną. Grała z nią w tym roku już trzykrotnie, w Melbourne, Dubaju i Doha,  ani razu nie przegrywając nawet seta. Do tego Polka ma za sobą niesamowitą serię 33 kolejnych wygranych odniesionych przez ostatnie 3,5 miesiąca.

Wszystko to podyktowało najbardziej prawdopodobny scenariusz, który sprawdził się na korcie centralnym kompleksu Rolanda Garrosa w 100 procentach.

Rosjanka próbowała dotrzymywać kroku liderce rankingu na początku setów, ale Iga spokojnie podnosiła z gema na gem poziom swojej gry i gdy dochodziło do decydujących piłek, rozstrzygała je na swoja korzyść.

W pierwszej partii, od stanu 2:2, Świątek przegrała tylko TRZY (!!!) piłki. Historia powtórzyła się w drugim secie. Od stanu 1:1, w kolejnych pięciu gemach znów Polka oddała tylko TRZY (!!!) punkty.

Im bliżej końca Kasatkina gasła z każdą kolejną piłką, a dominacja Polki była coraz większa. Po 64 minutach Iga zakończyła mecz przy pierwszym meczbolu serwując asa.

Finał z Cori Gauff lub Martiną Trevisan w sobotę o godz. 15.00

Partnerem relacji medialnych „Tenisklubu” jest PZU, oficjalny sponsor Igi Świątek.


Wyniki

Wynik półfinału turnieju kobiet:

Iga Świątek (1) – Daria Kasatkina (—, 20) 6:2, 6:1.