Roland Garros. Emocjonujący spektakl dla Badosy

/ Anna Niemiec , źródło: wtatennis.com, foto: AFP

W piątek po południu awans do czwartej rundy paryskiej imprezy wywalczyły Serena Williams, Sorana Cirstea oraz Marketa Vondrousova. Wisienką na torcie szóstego dnia rywalizacji był jednak pojedynek Pauli Badosy z Aną Bogdan.

Rumunka, która „skorzystała” na rezygnacji Naomi Osaki, zaczęła spotkanie w imponującym stylu. Wykorzystała trzy z czterech „breakpointów” i zapisała pierwszego seta na swoim koncie 6:2. W drugiej partii poziom swojej gry podniosła również Hiszpanka i obie tenisistki zaserwowały kibicom prawdziwą ucztę tenisową. Spotkanie obfitowało w wiele długich, intensywnych wymian, w których tenisistka z Półwyspu Iberyjskiego starała się dyktować warunki potężnym forhandem, a Bogdan świetnie się broniła i kąśliwie kontrowała z backhandu. Rodaczka Simony Halep z 3:5 wyszła na 6:5 i miała piłkę meczową, ale tenisistka rozstawiona z numerem 33 wybroniła się i do rozstrzygnięcia konieczny okazał się tie-break. Tę dodatkową rozgrywkę lepiej rozegrała reprezentantka Hiszpanii, która wyrównała stan rywalizacji. W decydującej odsłonie meczu niżej sklasyfikowana z tenisistek prowadziła już 4:2, ale cztery kolejne gemy padły łupem Badosy, która po 2 godzinach i 51 minutach mogła wznieść ręce w geście triumfu.

Ona grała na niesamowitym poziomie – skomplementowała rywalkę hiszpańska tenisistka. – W pewnym momencie nie wiedziałam, co mam robić. Wiedziałam tylko, że mogę próbować utrzymać się w meczu i walczyć do samego końca. Czasem gdy przeciwniczka tak gra, twoją jedyną opcją jest walka i to właśnie zrobiłam.

Paula Badosa o miejsce w ćwierćfinale zagra z Marketą Vondrousovą. Finalistka Roland Garros z 2019 roku bez większych problemów poradziła sobie z Poloną Hercog.

W drugim tygodniu w stolicy Francji rywalizować będzie również Serena Williams. Amerykanka po dobrym spotkaniu okazała się lepsza od Danielle Collins.

Czy to był mój najlepszy w tym tygodniu? Nie wiem – powiedziała na konferencji prasowej 23-krotna mistrzyni wielkoszlemowa. – Wiedziałam, że muszę być bardzo skoncentrowana, bo ona grała naprawdę dobrze. Mam za sobą trudny sezon na kortach ziemnych, więc cieszę się z każdego zwycięstwa tutaj.

W drugim secie młodsza z sióstr Williams przegrywała już 1:4, ale później wygrała pięć kolejnych gemów i zdołała zamknąć spotkanie w dwóch partiach. – Sprawy nie układały się po mojej myśli, ale to nie było tak, że to ona oddała mi te gemy. Musiałam je sobie wywalczyć, żeby odwrócić losy seta i to jest coś bardzo pozytywnego przed następnym meczem – zakończyła była liderka światowego rankingu.

W czwartej rundzie Roland Garros wystąpi również Sorana Cirstea. Rumunka oddała tylko pięć gemów Darii Kasatkinie.


Wyniki

Trzecia runda singla

Serena Williams (USA, 7) – Danielle Collins (USA) 6:4 6:4

Marketa Vondrousova (Czechy, 20) – Polona Hercog (Słowenia) 6:3 6:3

Paula Badosa (Hiszpania, 33) – Ana Bogdan (Rumunia) 2:6 7:6(4) 6:4

Sorana Cirstea (Rumnia) – Daria Kasatkina (Rosja) 6:3 6:2