Roland Garros. Jak radzą sobie po przerwie rywale Polaków?

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: własne, foto: AFP

W czwartek Magda Linette, Iga Świątek, Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak poznali swoich rywali w pierwszej rundzie tegorocznego Roland Garros. Jak spisują się ich przeciwnicy po spowodowanej pandemią przerwie? Sprawdźmy.

Tennys Sandgren

Hubert Hurkacz rozpocznie turniej od pojedynku z Amerykaninem Tennysem Sandgrenem. Po wznowieniu rywalizacji 48. zawodnik rankingu ATP spisuje się raczej na poziomie do jakiego przyzwyczaił kibiców. Podczas turnieju Western & Southern Open w Nowym Jorku odpadł w trzeciej rundzie, przegrywając z Novakiem Dżokoviciem. Wcześniej zdołał wyeliminować Lorenzo Sonego i, dość niespodziewanie, Felixa Augera-Aliassime. W US Open nie miał szczęścia w losowaniu. W pierwszej rundzie trafił na Roberto Bautistę Aguta i w trzech setach przegrał z Hiszpanem. Zawiódł nieco w Rzymie, gdzie po przejściu kwalifikacji w pierwszej rundzie uległ Salvatoremu Caruso. W Hamburgu również pożegnał się z rywalizacją po pierwszym meczu w drabince głównej, jednak tym razem inny rezultat byłby sensacją, gdyż jego rywalem był Andriej Rublow.

 

Karen Chaczanow

Z rozstawionym w Paryżu z numerem 15. Karenem Chaczanowem zmierzy się Kamil Majchrzak. Rosjanin wydaje się być w przyzwoitej, acz zdecydowanie nie najlepszej, dyspozycji. W Western & Southern Open pożegnał się z rywalizacją w trzeciej rundzie. Pokonał Aleksandra Bublika i Pablo Carreno Bustę, ale uległ Robertowi Bautiście Agutowi. Dwa mecze wygrał także w US Open. Poradził sobie z Jannikiem Sinnerem i Andriejem Kuzniecowem, ale dość nieoczekiwanie uległ Alexowi de Minaurowi. Zdecydowanie nie powiodło mu się w Rzymie. Już w pierwszej rundzie przegrał ze znakomicie dysponowanym w stolicy Włoch Casperem Ruudem. W Hamburgu pokonał w pierwszym meczu Jana-Lennarda Stuffa, ale w drugiej rundzie nadzwyczaj łatwo poległ z Dusanem Lajoviciem.

Leylah Fernandez

Rywalką Magdy Linette będzie w Paryżu utalentowana 18-letnia Kanadyjka Leylah Fernandez. Dopiero pierwsze kroki stawia ona w cyklu WTA, ale radzi sobie coraz śmielej. W Western & Southern Open przebrnęła przez kwalifikacje, lecz nie sprostała w pierwszej rundzie Ons Jabeur. W US Open zdołała pokonać doświadczoną Werę Zwonariewą. Z Sofią Kenin w drugiej rundzie też pokazała się z niezłej strony, jednak musiała uznać wyższość Amerykanki. W Rzymie już w pierwszej rundzie kwalifikacji uległa Szwajcarce Stefanie Vogele.

Marketa Vondrousova

Iga Świątek natomiast stanie naprzeciw zeszłorocznej finalistki Roland Garros. Marketa Vondrousova po paryskim sukcesie nie osiągała już tak dobrych wyników, pauzowała również przez kontuzje, ale zdaje się, że właśnie wraca do wielkiej formy. O ile nowojorskie turnieje nie były dla niej udane – w Western & Southern Open już w pierwszej rundzie uległa Laurze Siegemund, a w US Open po pokonaniu Greet Minnen nie sprostała Aleksandrze Sasnowicz – o tyle w Rzymie spisała się znakomicie. Dopiero w półfinale pokonała ją Karolina Pliszkova. Wcześniej Vondrousova eliminowała Misaki Doi, Arantxę Rus, Polonę Hercog i – imponującym wynikiem 6:3, 6:0 – Elinę Switolinę.