Roland Garros. Najdłuższy mecz w sezonie dla Haddad Mai i debiut Jabeur

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Ons Jabeur i Beatriz Haddad Maia tworzą trzecią parę ćwierćfinałową tegorocznej rywalizacji pań podczas Roland Garros. Jednak spotkania 1/8 finału Tunezyjki i Brazylijki miały zupełnie inny przebieg. 

W 1968 Maria Bueno jako ostatnia Brazylijka wystąpiła w 1/4 finału turnieju Wielkiego Szlema. Jako ostatnia do poniedziałkowego popołudnia, kiedy to osiągnięcie dawnej mistrzyni powtórzyła Beatriz Haddad Maia. Jednak by tego dokonać musiała w meczu z Sarą Sorribes Tormo walczyć przez trzy godziny i 51 minut. Co jest najdłuższym kobiecym meczem w tym sezonie.

W pierwszej odsłonie tenisistka z Ameryki Południowej prowadziła już 5:2, ale nie zdołała zamknąć tej części meczu i to rywalka objęła prowadzenie w całym spotkaniu. Z kolei w drugiej odsłonie Sorribes Tormo prowadząc 3:0, przegrała sześć gemów z rzędu. Oba te sety trwały niemal 150 minut. W decydującej odsłonie Haddad Maia prowadziła 5:3 i miała dwie piłki meczowe. Co prawda Hiszpanka wyszła z tych opresji i doprowadziła do stanu 5:5, ale ostatnie słowo należało dla Brazylijki i to ona zadebiutuje w ćwierćfinale imprezy wielkoszlemowej. A jej rywalką będzie Ons Jabeur.

Tunezyjka spędziła w poniedziałek na korcie blisko cztery razy mniej czasu. Jej mecz z Bernardą Perą trwał niewiele ponad godzinę. W ciągu 63 minut Jabeur straciła tylko cztery gemy i zadebiutuje w 1/4 finału Roland Garros. Do poniedziałku był to ostatni turniej Wielkiego Szlema w którym tenisistka z Afryki nie dotarła do grona ośmiu najlepszych singlistek.


Wyniki

Czwarta runda:

Ons Jabeur (Tunezja, 7) – Bernarda Pera (USA) 6:3, 6:1

Beatriz Haddad Maia (Brazylia, 14) – Sara Sorribes Tormo (Hiszpania) 6:7(3), 6:3, 7:5