Roland Garros. Pauline Parmentier zakończyła karierę

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: WTA/własne, foto: AFP

Pauline Parmentier odpadając z tegorocznego Roland Garros w pierwszej rundzie zakończyła karierę. Francuzka, która niegdyś plasowała się na 40. miejscu w rankingu WTA rozpoczęła udział w profesjonalnych rozgrywkach już w 2000 roku i w wieku 34 lat mówi „dość”.

W wieku 34 lat Pauline Parmentier zakończyła karierę. Ostatnim meczem Francuzki była porażka w pierwszej rundzie Roland Garros z Weroniką Kudermietową z Rosji (2:6, 3:6). Reprezentantka gospodarzy grała w Paryżu dzięki „dzikiej karcie” aktualnie jest w rankingu WTA 164., lecz niegdyś plasowała się na 40. miejscu.

Miało to miejsce w lipcu 2008 roku – tuż po tym jak wygrała turniej WTA w Gastein, pokonując w finale Lucie Hradecką. Było to jej drugie z czterech zwycięstw w cyklu WTA Tour. Co ciekawe Parmentier może się pochwalić stuprocentową skutecznością jeśli chodzi o wygrane w finałach turniejów z cyklu. Jej pierwszy triumf miał miejsce w 2007 roku w Taszkiencie, gdzie w finale wygrała z Wiktorią Azarenką. Ostatnie dwa natomiast… w 2018 roku. W Stambule okazała się wówczas lepsza od Polony Hercog, a w Quebecu zwyciężyła z Jessicą Pegulą.

W turnieju wielkoszlemowym jej najlepszym wynikiem była czwarta runda Roland Garros w 2014 roku. Podobnie jak i teraz w drabince głównej znalazła się wówczas dzięki „dzikiej karcie”. Zdołała jednak wyeliminować Robertę Vinci, Jarosławę Szwedową i Monę Barthel – każdą po trzysetowym boju. Zatrzymała ją dopiero Gabriñe Muguruza.

Za swój największy sukces sama zawodniczka uważa jednak ubiegłoroczny triumf z reprezentacją Francji w Pucharze Federacji. Parmentier odniosła kluczowe zwycięstwo nad Iriną-Camelią Begu w półfinale z Rumunią.

Jako ciekawostkę można dodać fakt, że przedostatnim meczem w karierze Francuzki było starcie z Magdą Linette. W ubiegłym tygodniu w pierwszej rundzie zawodów w Strasburgu Polka zwyciężyła 6:4, 6:3.