Roland Garros. Pierwszy finał dla Shibahary i Koolhofa

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: własne, foto: AFP

Już w czwartkowe południe w Paryżu odbył się finał miksta. Zmierzyli się w nim Norweżka Ulrikke Eikeri i Belg Joran Vliegen z Japonką Eną Shibaharą i Holendrem Wesley’em Koolhofem. Niespodzianki nie było. Wygrał ten drugi duet, zdobywając swoje pierwsze wielkoszlemowe trofeum.

Twórz z nami najlepszy magazyn tenisowy, zostań patronem Tenisklubu: https://patronite.pl/Tenisklub!

Obecność w tym finale Ulrikke Eikeri i Jorana Vliegena była sporą niespodzianką. Dla Norweżki i Belga to zdecydowanie największy sukces w karierze. Norweżka pierwszy raz brała udział w turnieju gry mieszanej, a w deblu szczytem jej możliwości w zawodach wielkoszlemowych była jak dotąd trzecia runda tegorocznego Australian Open. Dwukrotnie w deblu grała w ćwierćfinale Mastersów – ostatnio w Madrycie. Vliegen do finałowej ósemki dochodził parokrotnie w wielkich szlemach. Udało mu się to w deblu w jego wielkoszlemowym debiucie w Paryżu w 2019 roku i sezon później w US Open, a w mikście w Australian Open 2020. W turniejach rangi Masters 1000 w ubiegłym sezonie dwukrotnie (w Madrycie i Toronto) grał w półfinale. W parze ze swoim Rodakiem Sanderem Gille wygrał pięć turniejów rangi 250. Eikeri tytuł tej kategorii ma jeden. Przed rokiem była najlepsza na Teneryfie u boku Australijki Ellen Perez.

Ena Shibahara i Wesley Koolhof mają znacznie bogatsze CV. W tym turnieju rozstawieni byli z „2”. Jednak mimo, że od dłuższego czasu są w czołówce deblowych rankingów, to nie mieli jak dotąd żadnego wielkoszlemowego tytułu. Japonka była w półfinale gry podwójnej w ubiegłorocznym Wimbledonie i tegorocznym Australian Open. Holender dwa lata temu grał razem z Chorwatem Nikolą Mekticiem w finale US Open, ale ulegli Brazylijczykowi Bruno Soaresowi i innemu Chorwatowi – Mate Paviciowi.

Pierwszy set czwartkowego finału był bardzo wyrównany. Choć Shibahara i Koolhof przełamali w czwartym gemie, to serwując na 6:4 nie wytrzymali presji. Rywale zdołali wyrównać i doprowadzili do tiebreaka. Mimo że Eikeri i Vliegen zaczęli go znakomicie i prowadzili już 5:2, to rywale byli górą. Od tego momentu faworyci wygrali pięć punktów z rzędu i przybliżyli się do końcowego triumfu. W drugiej partii Norweżka i Belg nie potrafili się już postawić. Japonka i Holender bardzo szybko osiągnęli prowadzenie 5:1 i później oddali przeciwnikom już tylko jednego gema. Tym samym to w ich ręce wpadło pierwsze tegoroczne trofeum paryskiego turnieju.


Wyniki

Ena Shibahara, Wesley Koolhof (Japonia, Holandia, 2) – Ulrikke Eikeri, Joran Vliegen (Norwegia, Belgia) 7:6(5), 6:2