Roland Garros. W grze o fotel lidera pozostaje trzech

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.atptour.com, foto: AFP

Czterech tenisistów przyjechało do Paryża z nadzieją, że ze stolicy Francji wyjadą z awansem na fotel lidera rankingu ATP. Jeden z nich z marzeniami o powrocie na szczyt pożegnał się we wtorek. Pozostała trójka o awans do kolejnej rundy walczyła w środę i wszyscy są już w 1/32 finału.

Novak Dżoković, Carlos Alcaraz, Stefanos Tsitsipas i Danił Miedwiediew to tenisiści, którzy przed rozpoczęciem rywalizacji podczas drugiego tegorocznego turnieju Wielkiego Szlema mieli szanse, aby awansować na szczyt zestawienia najlepszych tenisistów świata. Zawodnika z Moskwy nie ma już w grze. Reszta wciąż może myśleć o awansie na szczyt.

Jedynym spośród tenisistów mających chrapkę na fotel lidera, który stracił w środę seta jest obecnie najlepszy na świecie Carlos Alcaraz. Hiszpan w meczu drugiej rundy stanęło na przeciwko Taro Daniela. Urodzony w Nowym Jorku Japończyk po raz trzeci grał w meczu 1/64 finału Australian Open i po raz kolejny nie zdołał pokonać drugiego rywala z rzędu na paryskiej mączce. Tym razem za mocnym dla Azjaty okazał się najwyżej rozstawiony tenisista. Można powiedzieć, że w tym roku Daniel wyrównał osiągnięcie z 2017 roku. Wówczas tak jak i w tym roku pożegnał się z rywalizacją po czterosetowym spotkaniu.

W środę z rywalizacją pożegnał się tenisista, który odprawił Taro Daniela w jego pierwszym spotkaniu drugiej rundy na kortach Roland Garrosa, który Japończyk rozegrał w 2017 roku – Stan Wawrinka. Szwajcar, który w meczu pierwszej rundy uporał się po pięciosetowym maratonie z Alberto Ramosem, tym razem nie dał rady o ponad dekadę młodszemu Thanasiemu Kokkinakisowi.

Ostatnim z pretendentów do fotelu lidera rankingu, który awansował do trzeciej rundy jest Novak Dżoković. Serb w meczu wieczoru zmierzył się z Martonem Fucsovicsem. Było to piąte spotkanie obu tenisistów, ale pierwsze na mączce. I również po raz pierwszy tenisista z Belgradu nie stracił z Węgrem seta. Największe problemy były lider rankingu ATP miał w partii otwarcia, którą wygrał dopiero w tie-breaku. Mimo, że prowadził już 5:2. Taki obrót spraw nieco podrażnił dwukrotnego mistrza paryskiego szlema, który w drugiej odsłonie nie stracił nawet gema. A ta część spotkania trwała blisko trzykrotnie krócej od seta otwarcia.

Ostatnia, jak sie później okazało, partia spotkania rozpoczęła się bardzo dobrze dla Dżokovicia. Serb przełamał podanie rywala. Jednak po chwili miało miejsce przełamanie powrotne. Jeszcze przed zmianą stron Fucsovics wygrał swego gema serwisowego, aby przegrać cztery kolejne. Co prawda przy prowadzeniu 5:2 byłego lidera rankingu, nadzieje Węgra na przedłużenie swych szans odżyły. Jednak kolejne przełamanie tego wieczoru dało awans do kolejnej rundy serbskiemu tenisiście.


Wyniki

Druga runda:

Carlos Alcaraz (Hiszpania, 1) – Taro Daniel (Japonia) 6:1, 3:6, 6:1, 6:2

Novak Dżoković (Serbia, 3) – Marton Fucsovics (Węgry) 7:6(2), 6:0, 6:2

Andriej Rublow (7) – Corentin Moutet (Francja) 6:4, 6:2, 3:6, 6:3

Karen Chaczanow (11) – Radu Albot (Rumunia, Q) 6:3, 6:4, 6:2

Cameron Norrie (Francja, 14) – Lucas Pouille (Francja, Q) 6:1, 6:3, 6:3

Lorenzo Musetti (Włochy, 17) – Alexander Shevchenko 6:1, 6:1, 6:2

Juan Pablo Varillas (Peru) – Roberto Bautista Agut (Hiszpania, 19) 1:6, 4:6, 6:3, 6:1, 6:1

Denis Shapovalov (Kanada, 26) – Matteo Arnaldi (Włochy) 6:2, 3:6, 6:3, 6:3