‘s-Hertogenbosch. Sinner pokonany, Griekspoor broni honoru gospodarzy

/ Artur Kobryn , źródło: własne, atptour.com, foto: AFP

Rozstawiony z numerem drugim Jannik Sinner pożegnał się w piątek z turniejem ATP 250 w ‘s-Hertogenbosch. Do półfinału awansował za to ostatni z pozostających w imprezie reprezentantów gospodarzy, Tallon Griekspoor.

Jannik Sinner do meczu z Emilem Ruusuvuorim mógł przystąpić z dużym zapasem pewności siebie. Wygrał bowiem wszystkie pięć poprzednich pojedynków z Finem, tracąc w nich zaledwie jednego seta. Kortowa rzeczywistość w piątkowe popołudnie okazała się być jednak dla niego brutalna. 24-latek z Helsinek zaprezentował się ze znakomitej strony i bardzo pewnie odprawił włoskiego faworyta.

Ruusuvuori zademonstrował świetną dyspozycję serwisową i nie dopuścił swojego oponenta do choćby jednej szansy na przełamanie. Popisał się też rzadko spotykanym wyczynem i zapisał na swoim koncie komplet wygranych punktów po trafionym pierwszym podaniu. Był również częściej stroną dominującą w wymianach z głębi kortu i nie pozwalał Sinnerowi na dyktowanie warunków gry. W dwóch rozegranych partiach Fin zdobył po jednym przełamaniu, dzięki czemu po raz pierwszy w karierze awansował do półfinału turnieju rozgrywanego na kortach trawiastych. Było to też jego trzecie zwycięstwo nad zawodnikiem z czołowej dziesiątki rankingu ATP.

O prawo gry w finale zagra z reprezentantem gospodarzy, Tallonem Griekspoorem. Ostatni Holender w imprezie, mimo porażki w premierowej odsłonie, pokonał wyżej notowanego Australijczyka, Alexa de Minaura. 26-latek z Haarlem w całym spotkaniu obronił aż 13 z 14 break-pointów, a sam dwukrotnie pozbawił serwisu swojego przeciwnika. Tym samym powtórzył wyczyn z Rotterdamu i po raz drugi w tym sezonie awansował do najlepszej czwórki zmagań przed własną publicznością.

Co ciekawe, w górnej połówce drabinki niżej klasyfikowani tenisiści z Australii poradzili sobie znacznie lepiej i stworzą drugą parę półfinałową. Najlepszy tydzień w swojej singlowej karierze przeżywa Rinky Hijikata, który po raz pierwszy zagra o finał imprezy ATP. Będący „szczęśliwym przegranym” z eliminacji 22-latek z Sydney po trzysetowej potyczce pokonał Amerykanina Mackenziego McDonalda. Było to jego trzecie kolejne zwycięstwo odniesione na pełnym dystansie i po tym jak przegrał pierwszą partię.

Sobotnim przeciwnikiem Hijikaty będzie o siedem lat starszy Jordan Thompson. Również pochodzący z Sydney tenisista, po najdłuższym pojedynku dnia, okazał się lepszy od pogromcy Daniła Miedwiediewa, Adriana Mannarino. 29-latek, podobnie jak jego rodak, odwrócił losy spotkania po porażce w pierwszym secie. Dla Australijczyka był to rewanż na Francuzie za dwie wcześniejsze porażki w tym turnieju, w tym finał sprzed czterech lat.


Wyniki

Ćwierćfinały gry pojedynczej:

Emil Ruusuvuori (Finlandia) – Jannik Sinner (Włochy, WC, 2) 6:3, 6:4

Tallon Griekspoor (Holandia, 6) – Alex de Minaur (Australia, 4) 4:6, 6:3, 6:4

Rinky Hijikata (Australia, LL) – Mackenzie McDonald (USA) 5:7, 6:3, 6:1

Jordan Thompson (Australia) – Adrian Mannarino (Francja) 5:7, 7:6(2), 6:2