Sakkari wskazuje słabe punkty programu antydopingowego

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.twitter.com, foto: AFP

Sprawa wieloletniej dyskwalifikacji Simony Halep podzieliła tenisowe środowisko. Byli trenerzy Rumunki stanęli w jej obronie i piętnowali przewlekłość postępowania prowadzonego przez ITIA, zaś niektóre zawodniczki dały do zrozumienia, że są zadowolone z decyzji trybunału. Swoje zdanie na temat działania systemu antydopingowego w tenisie wypowiedziała także Maria Sakkari.

Grecka tenisistka, która obecnie bierze udział w turnieju w San Diego, została zapytana o wzmiankowaną kwestię podczas konferencji prasowej. Odpowiadając dziennikarzowi zawodniczka z Aten zwróciła uwagę na niedostatki obecnych procedur, mających zapewnić uczciwą rywalizację. 28-latka przekazała:

Mogę wam tylko powiedzieć, że to, jak ten system obchodzi się z graczami, bywa straszne. Dojdziemy kiedyś do punktu, w którym będziemy się bać przyjmowania zwykłych elektrolitów. Na szczęście nie jestem w sytuacji podobnej do Simony, bo bardzo się pilnuję w kwestii suplementów. Jednocześnie cały proces, który odbywa się po oddaniu próbki, jest dla nas tajemnicą. Nie wiemy, kto podejmuje kluczowe decyzje i co dzieje się za zamkniętymi drzwiami. Na pewno ten obszar wymaga poprawy. Nasza aplikacja, która ma przypominać nam o tym, kiedy powinniśmy oddać próbki, nie działa, jak należy. Próbowano ją ulepszyć, ale nic się nie zmieniło. Podróżujemy naprawdę dużo, jesteśmy zestresowani przez możliwość kontroli. Często nie wiem, czy powinnam w danym momencie skorzystać z toalety, bo widzę, że zbliża się okienko czasowe, w którym mogą zjawić się kontrolerzy. To powoduje naprawdę spore nerwy – podsumowała.

Na opinię Sakkari odpowiedział Nick Kyrgios. Australijczyk zrobił to w swoim stylu, pisząc:

Nie, to tak nie wygląda. Podczas pięciosetowych pojedynków jem banany i piję colę i nadal mam świetne statystyki. Może pora po prostu przestać brać niepewne substancje. Potem można spojrzeć w lustro i powiedzieć sobie: „byłem uczciwy, wszystko zrobiłem, jak trzeba”. To nie takie trudne – skwitował 28-latek.

Maria Sakkari wygrała pierwszy mecz w San Diego po kreczu swojej rywalki Camili Osorio.