San Diego. Hurkacz nie schodzi ze zwycięskiej ścieżki

/ Dominika Opala , źródło: własne , foto: AFP

Hubert Hurkacz jest niepokonany od pięciu pojedynków. Polak udanie rozpoczął rywalizację w San Diego, w pierwszej rundzie eliminując Alexa Bolta 7:6(2), 6:1. Był to 30. wygrany mecz wrocławianina w tym sezonie. 

Jeszcze w niedzielę Hubert Hurkacz grał dwa finały w Metz, a już w środę rozpoczął rywalizację w San Diego w Kalifornii. Polak nie zwolnił tempa i szybko potrafił przystosować się do nowych warunków. Rywalem wrocławianina w pierwszej rundzie w San Diego Open był Alex Bolt. Australijczyk dwukrotnie pokonał „Hubiego” w przeszłości. Miało to miejsce w 2018 roku w challengerach w Chinach (Zhuhai, Quijang). Od tego czasu to jednak nasz tenisista zrobił większy postęp, a różnicę tę było widać w środę na korcie.

W partii otwarcia obaj zawodnicy utrzymywali podania, ale to australijski kwalifikant miał z tym więcej problemów. Hurkacz pewnie wygrywał swoje gemy serwisowe, a zacięta walka toczyła się, gdy podawał 28-latek z Murray Bridge. Świeżo upieczony triumfator z Metz miał sześć okazji, by przełamać przeciwnika, ale żadnej z nich nie wykorzystał. Pierwszą odsłonę musiał więc rozstrzygnąć tie-break. W nim to od początku nasz reprezentant przejął inicjatywę i perfekcyjnie rozgrywał punkty. W efekcie Bolt zdołał ugrać tylko dwa punkty.

Drugi set miał już zupełnie inny przebieg. Starszy z tenisistów był nieco podłamany rozstrzygnięciem partii otwarcia, a w jego grze mnożyły się błędy. Z kolei Hurkacz grał, jak natchniony i kiedy wyczuł słabość rywala, prezentował się jeszcze solidniej. Tym samym wyszedł na prowadzenie 5:0, uzyskując podwójne przełamanie. 144. zawodnik na świecie starał się nawiązać walkę, ale zdołał jedynie zdobyć honorowego gema. Po 81 minutach Hurkacz zameldował się w drugiej rundzie San Diego Open. Tam zmierzy się z Asłanem Karacewem.


Wyniki

Pierwsza runda singla:

Hubert Hurkacz (Polska, 5) – Alex Bolt (Australia, Q) 7:6(2), 6:1