Sankt Petersburg. Żuk zrewanżował się doświadczonemu Holendrowi

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Kacper Żuk wrócił do rywalizacji w challengerach po krótkiej przerwie na występ w Pucharze Davisa. W Sankt Petersburgu został rozstawiony z numerem ,,6″. W pierwszej rundzie pokonał Holendra Igora Sijslinga 6:4, 6:3. 

To był drugi pojedynek tych tenisistów. W pierwszym, w lutym ubiegłego roku, Żuk był trzy punkty od zwycięstwa, jednak ostatecznie uległ przeciwnikowi po tie-breaku trzeciego seta. Przez ostatnie kilkanaście miesięcy nasz reprezentant zyskał jednak na pewności siebie i nabrał doświadczenia. Gdy stanął przed szansą na rewanż, skrzętnie ją wykorzystał.

Tym razem pokonał 33-letniego Sijslinga 6:4, 6:3, czterokrotnie przełamując przeciwnika. Jako pierwszy gema przy returnie zdobył jednak Holender. Sijsling wykorzystał już drugiego break-pointa i objął prowadzenie 2:0 w pierwszej partii. Z jego punktu widzenia były to jednak tylko miłe złego początki. Kolejnego gema przegrał przy własnym podaniu ,,na sucho” i od tego momentu to Żuk czuwał nad przebiegiem wydarzeń na korcie.

Po niespełna godzinie było już po wszystkim. Tenisista z Nowego Dworu Mazowieckiego w ekspresowym tempie pokonał pierwszą przeszkodę i czeka już na kolejne wyzwanie.

W 1/8 finału rywalem Żuka będzie Belg Zizou Bergs lub Serb Pedja Krstin. Spotkanie, które wyłoni rywala dla Polaka, odbędzie się w środę. Z kolei Żuk kolejny pojedynek rozegra w czwartek.

Przypomnijmy, że w miniony weekend Żuk rywalizował w Pucharze Davisa. Jego zwycięstwo w meczu z Marcelo Arevalo przyczyniło się do wygranej Polski z Salwadorem 3-1.


Wyniki

Pierwsza runda:

Kacper Żuk (Polska) – Igor Sijsling (Holandia) 6:4, 6:3