Santa Margherita di Pula. Michalski sprawił sobie prezent na święta!

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: AFP

Daniel Michalski bardzo dobrze wywiązał się z roli faworyta w imprezie rangi ITF z pulą nagród 25 tysięcy dolarów. W sobotnim finale pokonał Timo Legouta i zdobył pierwszy tytuł w sezonie.

Warszawianin we włoskich zawodach został rozstawiony z numerem 1, ale na zwycięstwo w turnieju musiał solidnie zapracować. W pierwszej rundzie bez problemu poradził sobie Nicolasem Parizzią, ale później musiał stoczyć trzysetowe pojedynki z Lugim Sorrentino i Goncalo Oliveirą.

Finałowym rywalem reprezentanta Biało-Czerwonych został rozstawiony z numerem 8 Legout. Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczął Michalski, który dzięki przełamaniom w pierwszym i piątym gemie szybko odskoczył na 5:1. Francuz nie zamierzał się jednak poddawać. Odrobił część strat i zbliżył się na 4:5. Polski tenisista na więcej jednak już mu nie pozwolił. W dziesiątym gemie pewnie utrzymał własne podanie i objął prowadzenie w meczu.

W drugiej odsłonie spotkania obaj zawodnicy mieli bardzo dużo problemów z wygrywaniem własnych serwisów. Pierwsze pięć gemów zapisali na swoim koncie odbierający. Jako pierwszy podanie na 4:2 utrzymał mistrz Polski. Później tenisiści zapisali na swoim koncie jeszcze po jednym „breaku”. Przy wyniku 5:3 Michalski po raz drugi zdołał wykorzystać atut własnego podania i po godzinie i 54 minutach gry mógł się cieszyć ze zwycięstwa.

W sobotę Daniel Michalski zdobył pierwszy tytuł w sezonie, a dziewiąty w karierze. 23-latek z Warszawy jednak dopiero po raz drugi okazał się najlepszy w imprezie z pulą nagród 25 tysięcy dolarów.


Wyniki

Finał singla

Daniel Michalski (Polska, 1) – Timo Legout (Francja, 8) 6:4 6:3