Serena Williams i Grammy to idealne połączenie!
Serena Williams pojawiła się na 66. ceremonii wręczenia nagród Grammy, najbardziej prestiżowych amerykańskich nagród muzycznych. Co ciekawe na uroczystość 42-latka została zaproszona… punkrockowy zespół, którego jest fanką.
Po zakończeniu kariery Amerykanka regularnie udziela się w świecie show-biznesu. Często bierze udział w sesjach fotograficznych do modowych magazynów oraz pojawia się na ważnych imprezach goszczących gwiazdy światowego formatu. Podobnie było w niedzielny wieczór, gdy na zaproszenie zespołu ”Green Day” Williams wzięła udział w najważniejszej ceremonii wręczenia muzycznych nagród.
– Kiedy Billie Joe Armstrong zaprasza cię do reprezentowania twojego zespołu, wskakujesz do samolotu i bez zastanowienia to robisz – napisała na swoim profilu na Instagramie legenda amerykańskiego tenisa i rzeczywiście wskoczyła do samolotu. W poście Serena zaprezentowała również specjalnie przygotowaną dla niej na ten dzień kreację. Sukienka Amerykanki została wykonana przez znaną modową markę ”Soffiya”, która powstała w 2011 roku w Londynie. Koszt sukienki wyniósł 1595 funtów, czyli stosunkowo niewiele w porównaniu do innych kreacji zakładanych przed celebrytów przy takich okazjach.
Wracając do tematu Armstronga oraz ”Green Day”, Serena Williams od wielu lat jest olbrzymią fanką założonego w Kalifornii zespołu. Do utworzenia punkowej formacji doszło w 1986 roku, czyli w okresie w którym ten gatunek muzyczny przeżywał złoty okres, bez przerwy meldując się na amerykańskich playlistach. Billie Joe Amstrong, który zaprosił Williams do reprezentowania na tegorocznej Gali ”Grammy” kultowego zespołu, jest jego wokalistą oraz najbardziej rozpoznawalnym członkiem. Fakt, że 51-letni artysta umożliwił Serenie sprawowanie tak ważnej funkcji, spotkał się z ciepłą reakcją ze strony mediów oraz rzecz jasna samej wielbicielki ”Green Day”.
Warto odnotować, że wspólne zdjęcie z Amerykanką, wykonane podczas ”Grammy 2024” umieścił w swoich mediach społecznościowych niezwykle popularny piosenkarz Maluma.
Serena Williams, która na korcie nie pojawiła się już od ponad roku, zdecydowanie nie nudzi się po zakończeniu kariery. Amerykanka bierze udział w wielu interesujących przedsięwzięciach, nie przeszkadzają jej także ”blask kamer i światła reflektorów”. Wydaje się, że w świecie show-biznesu mama pięcioletniej Alexis oraz pięciomiesięcznej Adiry czuje się nie gorzej niż na tenisowych obiektach. I oby tak pozostało na dłużej.