Simona Halep jeszcze poczeka na wyjaśnienie sprawy
Wciąż nie rozpoczął się proces Simony Halep. Rumunka od październiku 2022 roku jest podejrzana o stosowana niedozwolonych środków dopingujących. Teraz media obiegła informacja, że proces byłej liderki światowego rankingu po raz kolejny został opóźniony.
Zeszłoroczny US Open nie był zbyt szczęśliwy dla dwukrotnej mistrzyni wielkoszlemowej. Półfinalistka imprezy z 2015 roku tym razem zmagania zakończyła już po pierwszym meczu. Kilka tygodni później zawodniczka z Konstancy otrzymała niemiłą informacje. Otóż badania antydopingowe przeprowadzone podczas nowojorskiej imprezy wykazały obecność w organizmie Halep leku przeciw anemii – Roxadustatu. Tym samym została ona zawieszona przez International Tennis Integrity Agency (ITIA).
Rumunka od razu odniosła się do zarzutów w media, zapowiadając oczyszczenie się z zarzutów i walkę o swe dobre imię. Wsparcia udzielili jej Patrick Mouratogloue oraz Daren Cahill, czyli jej dwaj trenerzy z którymi współpracowała. Początek procesu był już kilku krotnie przekładany, a do sprawy odniósł się nawet ojciec tenisistki.
– Termin został początkowo wyznaczony na 28 kwietnia, ale z tego co rozumiemy, został przesunięty na 30 kwietnia. Nadal nic nie wiemy. Czekamy tak samo jak wy. Nie wiemy, co się dzieje. Radzimy sobie dobrze. Kiedy jesteś niewinny, walczysz o swoje z całych sił – skomentował sprawę Stere Halep.
Jako, że sprawa byłej liderki światowego rankingu wciąż jest w toku, nie wiadomo kiedy Simona Halep powróci do gry.