Śledztwo ATP ws. Zvereva zakończone!
Niezależne śledztwo nie przyniosło żadnych dowodów, które mogłyby potwierdzać zarzuty o przemocy kierowane w stosunku do Alexandera Zvereva przez jego byłą partnerkę. W rezultacie ATP nie podejmie żadnych działań dyscyplinarnych.
Zarzuty dotyczące przemocy domowej postawiła Niemcowi Olya Szarypowa, była dziewczyna tenisisty. Samo dochodzenie zostało zlecone przez ATP pod koniec 2021 r. firmie LFG. Śledztwo prowadzili licencjonowani, prywatni detektywi z 30-letnim stażem. W skład zespołu wchodził również niezależny radca prawny ATP jako pośrednik. Sama federacja miała się ograniczać do pomocy w uzyskiwaniu dostępu do informacji i świadków.
Główny obszar dochodzenia dotyczył nadużyć, które miały mieć miejsce podczas ATP Masters 1000 Szanghaju 2019. W zakresie śledztwa znalazły się jednak inne miejsca w których domniemywano niewłaściwe zachowania. Dotyczyło to m. in. takich lokalizacji jak Monako, Nowy Jork i Genewa.
Poza Sharypową i Zverevem prowadzono rozmowy z 24. innymi osobami. Rodzina przyjaciele, tenisiści oraz inne strony związane z ATP tour. Sprawdzano publiczne rejestry z turniejów, media społecznościowe, a nawet urządzenia Zvereva w asyście biegłego sądowego. Śledczy w raporcie do ATP wskazali, że nie znaleźli żadnych wiarygodnych dowodów lub zeznań na niekorzyść Niemca.
– Uważamy, że wyczerpujący proces był niezbędny do wydania świadomej oceny – mówił Massimo Calvelli (CEO ATP). – Pokazało to również, że musimy bardziej reagować na kwestie związane z ochroną. To jest powód, dla którego podjęliśmy kroki w tym kierunku, mając przed sobą jeszcze wiele ważnych zadań – dodał.
– Od początku utrzymywałem, że jestem niewinny i zaprzeczałem stawianym mi bezpodstawnym zarzutom – komentował Zverev za pośrednictwem mediów społecznościowych. – Oprócz niezależnego śledztwa ATP wszcząłem również postępowania sądowe w Niemczech i Rosji, które wygrałem. Moim priorytetem jest teraz skupienie się na tym, co kocham najbardziej na świecie, czyli tenisie – dodał.