Stefanos Tsitsipas o zmianie podejścia do tenisa

/ Artur Kobryn , źródło: tennis365.com, foto: AFP

W jednym z najnowszych wywiadów Stefanos Tsitsipas zdecydował się opowiedzieć o swoim podejściu do tenisa i zmianie jaka zaszła w tym aspekcie w ostatnim czasie. Grek podzielił się również swoimi spostrzeżeniami na temat młodszych tenisistów oraz wyzwań, które towarzyszą zawodnikom w rozgrywkach.

W ostatnich tygodniach rezultaty Tsitsipasa z pewnością były poniżej jego oczekiwań. 25-latek z Aten wygrał co prawda turniej ATP 250 w Los Cabos, ale w następnych występach zaliczał wczesne porażki w Toronto, Cincinnati oraz Nowym Jorku. Przed kilkoma dniami przegrał również przed własną publicznością z Alexem Molcanem spotkanie w ramach Pucharu Davisa.

Obecnie równie dużo, co o jego grze, mówi się też o jego związku z Paulą Badosą. W rozmowie z greckimi mediami Grek poruszył temat relacji osobistych oraz opowiedział o swoim pragnieniu dojścia na szczyt i tym, jak zmieniło się ono na przestrzeni ostatnich lat.  – Zdecydowanie jest to coś, o czym dużo myślę, ale nie jest to całym moim światem. Byłem od tego uzależniony, kiedy byłem młodszy i pozbawiało mnie to czegoś innego w życiu. Nie oznacza to jednak, że jestem usatysfakcjonowany tym, co już osiągnąłem. Ciągle chcę rozwijać się jako zawodnik. Kluczem jest jednak dla mnie odpowiedni balans pomiędzy życiem osobistym i budowaniem czegoś z drugą osobą, a popychaniem do przodu swojej kariery, z pomocą tej osoby – oznajmił.

Tsitsipas podzielił się także swoimi spostrzeżeniami na temat młodszego pokolenia graczy i zmianie okoliczności, w jakich przychodzi mu występować na światowych kortach. – W okresie pomiędzy 2018, a 2020 rokiem, przed pojawieniem się Carlosa Alcaraza, Jannika Sinnera i Holgera Rune, cała uwaga byłą skupiona na mnie, Alexandrze Zverevie i Dominiku Thiemie. Teraz układ sił się zmienił. Nie jesteśmy już tak młodzi. Tenisiści następnej generacji mają niesamowitą energię, pragnienie zwycięstwa i zero strachu. Grają luźno i nie myślą o niczym innym – powiedział.

Ateńczyk nakreślił też, jakie są mniej oczywiste trudności, z którymi muszą mierzyć się tenisiści w rozgrywkach. – Wyzwaniem jest fakt spania w innym miejscu praktycznie co tydzień. Poznajemy nowe miasto, nowy hotel, mierzymy się z jetlagiem oraz przedturniejowymi treningi. Robienie tego przez 32–34 tygodnie w ciągu roku oddziałuje zarówno na ciało, jak i umysł – podsumował.