Świątek i Gauff zabrały głos przed półfinałem w Rzymie

/ Łukasz Duraj , źródło: kanał YT Internazionali d’Italia , foto: AFP

Wiemy już, że jedną z półfinałowych par turnieju WTA 1000 w Rzymie stworzą Iga Świątek i Coco Gauff. Po swoim meczu 1/4 finału Amerykanka powiedziała kilka słów na temat rywalizacji z liderką rankingu.

W ćwierćfinale Gauff okazała się lepsza od Chinki Qinwen Zheng. Panie zaciekle walczyły w pierwszym secie, zakończonym zwycięskim tie-breakiem Coco, ale w partii drugiej nie było tylu emocji. Mistrzyni US Open 2023 dominowała i pewnie wygrała całe spotkanie. Po ostatniej piłce 20-latka stwierdziła:

Grałam bardzo dobrze, a Zheng jest trudną rywalką. Jestem zadowolona z agresywnego tenisa, który pokazałam i z tego, jak panowałam nad emocjami. Co zrobię inaczej w meczu z Igą? Nie mogę powiedzieć (śmiech). Niełatwo z nią grać, szczególnie na mączce. Jest liderką rozgrywek, ale czuję, że gram tu lepiej z każdym meczem i cieszę się na ten półfinał.

W równie dobrym nastroju po swoim ćwierćfinale była Iga Świątek. Polka, która łatwo ograła Madison Keys, powiedziała:

Jestem zadowolona z mojego podania i tego, jak udało mi się zaadaptować w Rzymie. Dziś miałam tu najlepszy dzień, odkąd przyjechałam, więc na pewno można powiedzieć, że solidnie się spisałam. Dobrze się dziś czułam na korcie, nie myślałam za dużo o wyniku. Po prostu skupiałam się na kolejnych punktach i byłam mocno skoncentrowana. Generalnie to podziałało. Było kilka ciasnych gemów, ale udało mi się zachować spokój we wszystkich ważnych momentach.

Inne pytanie do Igi dotyczyło Coco Gauff, z którą rozegrała aż dziesięć pojedynków. Nasza reprezentantka odniosła się do tego następująco:

Rywalizacje to dobra zabawa, a do tego można napisać wokół nich ciekawe historie. Podoba mi się to i lubię takie wyzwania. Są interesujące także dla fanów. Jeśli chodzi o rozwój od czasów juniorskich, to oczywiście grałam z wieloma zawodniczkami i cieszę się, że to mnie udało się zostać liderką rankingu. Na tamtym etapie nie mierzyłam się z Coco, ale pamiętam ją z juniorskiego Rolanda Garrosa, który wygrała. Życie potrafi być skomplikowane. Jedna decyzja, którą podejmiesz, mając 17 lat, może sprawić, że pójdziesz zupełnie inną ścieżką. Mnie udało się dokonać właściwych wyborów, bo mam wokół siebie właściwych ludzi. To samo zapewne dotyczy Coco – podsumowała 22-latka.

Bilans pojedynków Igi Świątek z Coco Gauff jest mocno korzystny dla Polki, która przegrała z Amerykanką tylko jedno z dziesięciu starć.