Świątek: nie czułam się w 100% dobrze
Po, stosunkowo łatwej, porażce z Jeleną Rybakiną w półfinale turnieju w Indian Wells Iga Świątek przyznała, że popełniła sporo błędów. Poinformowała też jednak, że nie czuła się najlepiej. Tymczasem Kazaszka była dumna z poziomu swojej gry.
„Szczerze mówiąc czuję, że główną przyczyną [porażki] były moje pomyłki. Natomiast nie czuję się w 100% dobrze fizycznie” – powiedziała Iga Świątek w trakcie pomeczowej konferencji prasowej. „Mam pewien drobny dyskomfort w żebrach i będę musiała to skonsultować z moim teamem medycznym. Na pewno wykorzystam te dni wolne przed Miami. Tym bardziej, że mam dodatkowy dzień” – kontynuowała.
Polka nie obroni zatem tytułu na kortach w Indian Wells. W finale zagra Jelena Rybakina, a jej rywalką będzie Aryna Sabalenka. Dla Kazaszki to okazja do rewanżu za finał Australian Open, w którym górą była Białorusinka.
„Niewątpliwie Jelena grała dzisiaj świetny tenis i czuję, że muszę przeciwko niej grać lepiej” – chwaliła swoją rywalkę liderka rankingu. „Grała naprawdę bardzo dobrze. Przykro mi, że przegrałam, ale ogólnie czuję, że był to dla mnie całkiem niezły turniej”.
Rybakina nie kryła zadowolenia ze swojej gry: „Z Igą jest ciężko, to naprawdę trudna rywalka, ale kiedy gram tak dobrze i wszystko wchodzi… Mam wrażenie, że momentami grałam dziś na swoim najwyższym poziomie. To trochę tak, że czujesz, iż możesz pokonać wszystkich grając na tym poziomie” – mówiła.
To już drugie zwycięstwo Rybakiny nad Świątek w tym sezonie. Poprzednio mistrzyni Wimbledonu była lepsza w czwartej rundzie Australian Open. Zapytano ją więc, co uważa za kluczowe dla swojego powodzenia w rywalizacji z Polką. Stwierdziła, że to przede wszystkim agresja w jej grze i skuteczny, mocny serwis oraz ciągłe wywieranie presji. „Z niektórymi zawodniczkami po prostu trudniej jest czasem tak grać” – zakończyła.