Świątek nominowana do nagrody „zawodniczki roku”. Formalność?
Za Igą Świątek niesamowity sezon. Nic dziwnego zatem, że Polka została nominowana do nagrody „zawodniczki roku” w ramach WTA Awards. Wydaje się, że przy osiągnięciach naszej tenisistki wybór laureatki to czysta formalność. Nagrodę może zgarnąć też trener Świątek.
Koniec sezonu to czas na jego podsumowanie, a jednym z takich jest rozdanie nagród WTA. W tym tygodniu opublikowano nominacje i do najważniejszą z nagród może zdobyć Iga Świątek. Wydawałoby się, że wybór mistrzyni dwóch tegorocznych turniejów wielkoszlemowych i liderki rankingu to oczywistość, ale takie gale lubią się rządzić własnymi prawami. Tymczasem obok Polki do tej nagrody pretendują Tunezyjka Ons Jabeur, Amerykanki Coco Gauff i Jessica Pegula, Francuzka Caroline Garcia i Kazaszka Jelena Rybakina.
Mniej oczywisty może być wybór laureatek narody dla najlepszej pary deblowej. Faworytkami są Czeszki Barbora Krejczikova i Katerina Siniakova, ale inne nominowane też mają za sobą znakomity sezon. Chociażby te, które nominowane są także za swoje osiągnięcia w singlu, czyli Gauff i Pegula. Ponadto wybór może paść na Rosjankę Weronikę Kudiermietową i Belgijkę Elise Mertens, Kanadyjkę Gabrielę Dabrowski i Meksykankę Giulianę Olmos oraz Ukrainkę Liudmiłę Kiczenok i Łotyszkę Jelenę Ostapenko.
Ciekawie zapowiada się wybór zawodniczki, która osiągnęła największy postęp w minionym sezonie. Może nią zostać chociażby wspominana już Kudiermietowa, albo któraś z jej rodaczek. Nominowano bowiem aż trzy Rosjanki i w tym gronie znalazły się również Liudmiła Samsonowa oraz Jekaterina Aleksandrowa. Mocną kandydatką jest też jednak Brazylijka Beatriz Haddad Maia, a ostatnią z nominowanych jest Australijka Ajla Tomljanovic.
Interesującye grono stanowią nominowane do tytułu „nowicjuszki roku”. Jest chociażby Chinka Qinwen Zheng, która podniosła ciśnienie polskim kibicom podczas Roland Garros. Jest znakomita młoda Czeszka Linda Fruhvirtova. Wybór może też paść na rewelację Wimbledonu, czyli Niemkę Julie Niemeier, albo Mayar Sherif, która pisze historię tenisa w Egipcie. Mocną kandydatką jest również Brazylijka Laura Pigossi. Przed rokiem jej medal olimpijski w deblu był sensacją, a tym razem nikogo by już nie zdziwił. Ostatnią nominowaną jest Brytyjka Harriet Dart, mająca za sobą udaną jesień.
W minionym sezonie byliśmy świadkami paru spektakularnych powrotów, a za takie WTA również nagradza. Laureatką może zostać choćby Daria Saville. Australijka prezentowała się w tym sezonie bardzo solidnie, dopóki nie pokonała jej kontuzja. Sensacją lata, a szczególnie Wimbledonu, była Niemka Tatjana Maria. Po raz kolejny liczyć w tourze zaczęła się Chorwatka Donna Vekić. Ostatnią z nominowanych jest za to Serena Williams, która ma za sobą „łabędzi śpiew” w US Open.
Ostatnią z nagród jest ta dla trenera roku i tu znów wśród nominowanych jest Polak. Tomasz Wiktorowski, który popchnął Igę Świątek na nieosiągalny dla innych poziom, może zostać wyróżniony. Konkurencja jest jednak silna. Chociażby w osobie Daniela Witta, który doprowadził do sukcesów Jessicę Pegulę, albo Issama Jellaliego, opiekującego się Ons Jabeur. Podwójna nominacja trafiła do Corey’a Gauffa i Diego Moyano, pracujących z córką tego pierwszego, czyli Coco. Ponadto nagrodę mogą otrzymać też Carlos Martinez (trener Darii Kasatkiny), Bertrand Perret (Caroline Garcia), Rafael Paciaroni (Beatriz Haddad Maia) i Tom Hill (Maria Sakkari).