Świątek stawia na rozwój i nie goni za powrotem na szczyt rankingu
Iga Świątek udanie rozpoczęła udział w turnieju WTA 1000 w Pekinie, wygrywając pierwsze trzy spotkania bez straty seta. Po meczu z Magdą Linette raszynianka opowiedziała o swoim podejściu do walki o odzyskanie pozycji liderki rankingu oraz nastawieniu do gry.
11 września 2023 roku, po 75 tygodniach przewodzenia stawce, Polka straciła pierwsze miejsce w rankingu WTA na rzecz Aryny Sabalenki. Aktualnie zajmuje lokatę tuż za jej plecami ze stratą 1071 punktów. W związku z tym została zapytana o to, jak istotna będzie dla niej rywalizacja o powrót na szczyt i czy zamierza pod tym kątem zmodyfikować swój kalendarz startów.
– Szczerze mówiąc, przed US Open byłam nieco rozdarta w kwestii tego, czy naprawdę chcę wywierać na sobie presję i grać w każdym turnieju, by walczyć o pierwsze miejsce w rankingu na koniec sezonu. Po tym turnieju uświadomiłam sobie jednak, że są ważniejsze rzeczy, którymi powinnam się zająć. Czasami lepiej jest podejść do tego wszystkiego na spokojnie – powiedziała.
Świątek podzieliła się też swoimi spostrzeżeniami na temat podejścia do gry oraz trudów, z jakimi wiąże się uczestnictwo w rozgrywkach. – Zmieniłam nieco swoje nastawienie w stronę tego, by po prostu być lepszą zawodniczką. Z całą pewnością nie jestem typem tenisistki, która chce występować tydzień po tygodniu w kolejnych turniejach. Potrzebuję równowagi i życia poza kortem – oznajmiła.
– Czuję, że tenis sprawia więcej przyjemności, gdy robi się od niego krótkie przerwy, po których można wrócić z większym głodem gry. Oczywiście jest to trudne, ponieważ jesteśmy przedstawicielami dyscypliny, która ma tylko sześć tygodni przerwy po sezonie. Coraz cięższe staje się zatrzymanie na chwilę refleksji i wybranie najwłaściwszych turniejów. Dlatego też potrzebuję odpowiednich ludzi wokół siebie i doświadczonych trenerów, którzy wiedzą, co jest dobre, a co nie. Jestem bardzo wdzięczna za to, że ich mam – dodała.
Świątek kolejny mecz podczas imprezy w Pekinie rozegra w piątek. Jej ćwierćfinałową rywalką będzie Francuzka Caroline Garcia.