Świątek: to część mojej pracy

/ Anna Niemiec , źródło: twitter.com, foto: AFP

W ostatnich dniach spore poruszenie w tenisowym świecie wywołało oświadczenie Naomi Osaki. Japonka zapowiedziała, że w trakcie Roland Garros ze względu na zdrowie psychicznie nie weźmie udziału w żadnej konferencji prasowej.

Dwa dni przed rozpoczęciem paryskiej imprezy czołowi tenisiści tradycyjnie rozmawiali z mediami. Wielu z nich poproszono o wypowiedź na temat decyzji wiceliderki światowego rankingu. O opinię zapytano również Igę Świątek.

Myślę, że nie. Osobiście uważam, że to po prostu część pracy – odpowiedziała Polka na pytanie, czy konferencje prasowe są dla niej trudnym doświadczeniem i czy zdarza się, że szkodzą jej zdrowiu psychicznemu. – Oczywiście udział w konferencji prasowej po przegranym meczu nie jest niczym super przyjemnym, ale trzeba potrafić znaleźć balans i dystans. Póki nie mam zbyt wielu medialnych obowiązków, daje sobie radę. Ważne jest, żeby mieć wokół siebie ludzi, którzy będą Twoją zaporą przed hejtem na przykład. Często żyjemy w świetle reflektorów, wszyscy na nas patrzą. To nie jest łatwe, ale przy odpowiednim wsparciu, zachowując dystans i balans, to część pracy.

Mistrzyni Roland Garros uważa także, że media mogą być bardzo pożyteczne, jeśli się wie, jak zrobić z nich użytek

– Uważam, że media są naprawdę ważne, bo dają nam platformę, dzięki której możemy opowiedzieć o naszym życiu, podzielić się naszą perspektywą – wyjaśniła Świątek. – To jest ważne, bo nie wszyscy są profesjonalnymi sportowcami i nie wszyscy wiedzą z czym się mierzymy. Dobrze móc o tym powiedzieć. Możemy to zrobić za pomocą tradycyjnych mediów lub w mediach społecznościowych. Dobrze jest używać obydwu platform i edukować ludzi. Tak jak mówiłam, nie wszyscy znają naszą perspektywę, a dzięki mediom mamy szansę to wytłumaczyć – zakończyła 19-latka z Raszyna.