Sydney. Decydowały pojedyncze piłki, Badosa mistrzynią

Triumfatorką tegorocznej edycji Sydney Tennis Classic została Paula Badosa. Hiszpanka po bardzo emocjonującym i stojącym na wysokim poziomie finale pokonała Barborę Krejczikovą i zdobyła trzeci tytuł w karierze.
W pierwszej partii Czeszka z 0:2 wyszła na 3:2, ale cztery kolejne gemy padły łupem tenisistki z Półwyspu Iberyjskiego i to ona objęła prowadzenie w meczu. Druga odsłona meczu miała bardzo podobny przebieg. Tym razem to Hiszpanka z 1:3 wyszła na 4:3, ale końcówka seta należała do mistrzyni Roland Garros, która wyrównała stan rywalizacji.
Decydującą partia była zdecydowanie najbardziej wyrównana. Przełamanie jako pierwsza zdobyła Badosa, ale reprezentantka naszych południowych sąsiadów szybko odrobiła stratę i później gra toczyła się już zgodnie z regułą własnego serwisu. Do rozstrzygnięcia konieczny okazał się tie-break, w którym więcej zimnej krwi zachowała Hiszpanka i to ona po 2 godzinach i 22 minutach walki mogła cieszyć się ze zwycięstwa.
– Szczegóły robią różnice – powiedziała po meczu mistrzyni Sydney Tennis Classic. – Być może to był jeden „winner” więcej z mojej strony, jeden dobry serwis albo jeden błąd, który ona popełniła. Czasem w takich meczach decyduje dosłownie jedna lub dwie piłki. Miałam podobne wrażenie po finale Indian Wells. Nie zamieniłabym tego na nic. Jestem bardzo szczęśliwa, że na końcu wszystko potoczyło się po mojej myśli. Cieszę się, ze zagrałam na bardzo wysokim poziomie i walczyłam do samego końca – zakończyła Badosa.
Wyniki
Finał singla
Paula Badosa (Hiszpania, 5) – Barbora Krejczikova (Czechy, 3) 6:3 4:6 7:6(4)