Szczecin. Walków w finale debla, Coria nadal bez strat
Polsko-amerykańska para Szymon Walków i Ryan Seggerman awansowała do finału gry podwójnej challengerowego turnieju w Szczecinie. W imprezie singlistów w półfinale bez straty seta zameldował się z kolei ubiegłoroczny mistrz, Federico Coria.
Przed rozpoczęciem ćwierćfinałów najwyżej notowanym graczem w drabince singlowej był broniący tytułu Federico Coria. Rozstawiony z „dwójką” Argentyńczyk nie stracił dotąd seta i w piątek podtrzymał tę passę. Brat znanego przed laty Guillermo mierzył się z innym przedstawicielem tenisowego rodzeństwa, Jacopo Berrettinim. 32-latek z Rosario w premierowej odsłonie przegrywał już 3:5, ale od tego momentu popisał się serią czterech wygranych gemów, która dała mu zwycięstwo w tej części gry. W drugiej partii to on od początku przeważał, ale dał się przełamać podając na mecz przy wyniku 5:4. Niedługo potem jednak ponownie pozbawił Włocha serwisu w dwunastym gemie i zakończył pojedynek.
W półfinale Coria zagra z Vitem Koprivą, który rywalizował z Aleksiejem Watutinem. W pierwszym secie lepszy 6:4 okazał się Czech. Później kontrolę nad wydarzeniami na korcie przejął Rosjanin, który w drugiej partii stracił zaledwie jednego gema. Lepiej zaczął też decydującą część gry, prowadząc w pewnym momencie 4:2. Końcówka należała już jednak do oznaczonego numerem piątym Koprivy. Zapisał on na swoim koncie cztery następne gemy i w sobotę stanie przed szansą zrewanżowania się Corii za ubiegłoroczny finał.
Na szczycie turniejowej drabinki doszło z kolei do najdłuższego meczu dnia. Będący największym objawieniem zawodów Gerard Campana Lee stoczył blisko trzygodzinną batalię z Rudolfem Mollekerem. W całej potyczce doszło aż do 15 przełamań z obu stron. W pierwszej partii o jednego „brejka” lepszy był Niemiec, który zwyciężył 7:5. Koreańczyk zrewanżował się swojemu rywalowi identycznym wynikiem w drugiej odsłonie. W trzecim secie Campana Lee odrobił stratę od stanu 1:3 i po raz drugi w tym sezonie stanie przed szansą do awansu do finału imprezy challengerowej.
Jego przeciwnikiem będzie Andrea Pellegrino. Włoch w dwóch setach wyeliminował z dalszej gry innego z reprezentantów Niemiec, Daniela Altmaiera. Zdecydowanie bardziej zacięta była pierwsza partia pojedynku, którą reprezentant Italii wygrał 7:5. W drugiej rozstawiony z „czwórką” Niemiec tylko raz zdołał utrzymać podanie. Pellegrino z kolei wszystkie swoje gemy serwisowe wygrał bez większych problemów i po blisko roku ponownie zagra w półfinale turnieju tej rangi.
W turnieju deblowym znakomicie radzi sobie ostatni z Polaków pozostający w imprezie, Szymon Walków. Wraz z Ryanem Seggermanem w zaledwie 34 minuty uporał się ze wspomnianym już Andreą Pellegrino i Dmitrijem Popko, awansując tym samym do finału całych zmagań. W premierowej odsłonie Polak z Amerykaninem dwukrotnie przełamali oponentów już na samym początku gry i wygrali ją do dwóch. W drugim secie Włoch i Kazach zapisali na tablicy wyników pierwszego gema, ale wszystkie kolejne zdobyli już Walków oraz Seggerman. Ich finałowymi rywalami będą w sobotę rozstawieni z numerem jeden Guido Andreozzi i Theo Arribage. Argentyńczyk z Włochem pokonali w piątek Czechów Petra Nouzę oraz Patrika Rikla 7:6(8), 7:5.
Wyniki
Ćwierćfinały gry pojedynczej:
Federico Coria (Argentyna, 2) – Jacopo Berrettini (Włochy, Q) 7:5, 7:5
Andrea Pellegrino (Włochy) – Daniel Altmaier (Niemcy, 4) 7:5, 6:1
Vit Kopriva (Czechy, 5) – Aleksiej Watutin (Q) 6:4, 1:6, 6:4
Gerard Campana Lee (Korea Południowa) – Rudolf Molleker (Niemcy) 5:7, 7:5, 6:4
Półfinały gry podwójnej:
Guido Andreozzi, Theo Arribage (Argentyna, Francja, 1) – Petr Nouza, Patrik Rikl (Czechy, 4) 7:6(8), 7:5
Ryan Seggerman, Szymon Walków (USA, Polska) – Andrea Pellegrino, Dmitrij Popko (Włochy, Kazachstan) 6:2, 6:1