Tiafoe: Widzowie tenisa powinni mieć więcej swobody
Ze względu na widowiskowy styl gry i radosne usposobienie Frances Tiafoe jest jednym z najpopularniejszych zawodników w rozgrywkach ATP. W rozmowie z dziennikarzami magazynu Forbes Amerykanin opowiedział o swoim podejściu do rywalizacji i zaproponował zmiany, które mogłyby przyciągnąć do tenisa jeszcze większą liczbę fanów.
Ostatnie miesiące są dla Tiafoe niezwykle udane. Jesienią zeszłego roku osiągnął on półfinał US Open oraz finał w Tokio, a obecnie zajmuje 14 lokatę w zestawieniu najlepszych tenisistów. Ponadto reprezentant USA jest bardzo dobrze odbierany przez widzów białego sportu. Odnosząc się do tej kwestii 25-latek podkreślił, że ceni sobie wyrazy sympatii, a jej źródło prawdopodobnie tkwi w jego charakterze:
– Zawsze staram się walczyć z całych sił, ale nie zapominam o uśmiechu. Lubię, gdy publiczność jest zaangażowana w widowisko i może poczuć, że żyje. Sądzę, że im też się to podoba. Niczego nikomu nie narzucam, a w moim zachowaniu nie ma aktorstwa. Po prostu taki jestem.
– Lubię dawać innym radość. Uważam, że podczas spotkania fani tenisa powinni mieć więcej swobody, móc się przechadzać i rozmawiać. Na meczu koszykówki cisza jest nie do pomyślenia. Poza tym aspektem sporo rzeczy zaczyna się zmieniać, staramy się przyciągnąć młodych na trybuny. Osobiście uwielbiam wieczorne sesje na Arthur Ashe Stadium. Fani mogą tam pić piwo, a atmosfera staje się pozytywnie zwariowana – podkreślił Tiafoe.
W dalszej części rozmowy Amerykanin jeszcze mocniej stanął w obronie widzów, którzy bywają krytykowani przez graczy za swoje zachowania podczas gry:
– Jestem z publicznością i lubię odgłosy z trybun. Ludzie płacą duże pieniądze, żeby oglądać show, a ja daje im prawdziwego siebie. Będę nadal pracował nad moją grą, ale nie tylko nad tym. Chciałbym zarabiać również poza tenisem i marzę o własnej kolekcji butów sportowych, ale do tego jeszcze daleka droga. Muszę nauczyć się lepiej zarządzać moim czasem i znaleźć równowagę między sportem i biznesem. Gdy kilka wielkich marek chce z tobą współpracować, podjęcie właściwych decyzji nie jest łatwe. Uczysz się na bieżąco, ale to część dorastania – podsumował Frances.
Frances Tiafoe występuje obecnie w turnieju Masters 1000 w Miami. W trzeciej rundzie tej imprezy Amerykanin zmierzy się z Włochem Lorenzo Sonego.