Tokio 2020. Mistrzynie wielkoszlemowe bez medali

/ Szymon Adamski , źródło: , foto:

Naomi Osaka oraz Barbora Krejczikova podzieliły los Ashleigh Barty i szybko odpadły z turnieju olimpijskiego. To oznacza, że żadna z aktualnych mistrzyń wielkoszlemowych nie zdobędzie medalu w Tokio. 

Czwarty dzień zmagań w turnieju gry pojedynczej przyniósł kolejne sensacje. Udział w igrzyskach zakończyła m.in. Naomi Osaka – największa gwiazda gospodarzy. Wiceliderka rankingu WTA uległa 1:6, 4:6 Markecie Vondrouszovej. To spotkanie jako jedyne zostało rozegrane zgodnie z planem, ponieważ organizatorzy wyznaczyli swoją reprezentantkę i jej przeciwniczkę do gry na korcie centralnym. To obiekt zadaszony, dzięki czemu tenisistki mogły rywalizować mimo padającego deszczu.

Już pierwsze gemy zwiastowały niespodziewane rozstrzygnięcie. Osaka dwukrotnie dała się przełamać, wygrywając przy własnym podaniu tylko dwa punkty. Niewiele zabrakło, a porażka byłaby jeszcze bardziej dotkliwa. Jedynego gema w pierwszym secie zdobyła po odrobieniu strat ze stanu 15:40. Większą zdobycz uniemożliwiły niewymuszone błędy, wyjątkowo odczuwalne w spotkaniu z bardzo solidną Czeszką.

Vondrouszova nie ograniczała się jednak tylko do czekania na spudłowane zagrania przeciwniczki. Od czasu do czasu sama przejmowała inicjatywę i robiła to na tyle skutecznie, że zakończyła spotkanie z większą liczbą uderzeń kończących.

Po 70 minutach gry Czeszka wykorzystała trzecią piłkę meczową i przypieczętowała awans do ćwierćfinału. Na tym samym etapie rywalizacji znajduje się w grze podwójnej, gdzie partneruje jej Karolina Pliszkova.

Z kolei Osaka zdecydowała się tylko na turniej singlowy, dlatego igrzyska już się dla niej skończyły. Jako wielka postać japońskiego sportu odegrała w nich pierwszoplanową rolę, zapalając znicz olimpijski. Jako tenisistka wypadła natomiast blado. Jej gra w niewielkim stopniu przypominała to, co działo się w zeszłym roku w Nowym Jorku lub na początku obecnego w Melbourne, gdy sięgała po trofea wielkoszlemowe.

Medalu w Tokio, przynajmniej w turnieju gry pojedynczej, nie wywalczy również mistrzyni Roland Garros. Barbora Krejczikova przegrała 6:1, 2:6, 3:6 z Belindą Bencic, która od pierwszej rundy spisuje się nadspodziewanie dobrze. Porażka Czeszki to w ostatnich miesiącach bardzo rzadko spotykane zjawisko. Był to jej dopiero trzeci przegrany mecz od maja. Co ciekawe, w dwóch poprzednich przypadkach pogromczynie Krejczikovej wygrywały całe zawody.

 

 


Wyniki

Druga runda:

Marketa Vondrouszova (Czechy) – Naomi Osaka (Japonia, 2) 6:1, 6:4
Belinda Bencic (Szwajcaria, 9) – Barbora Krejczikova (Czechy, 8) 1:6, 6:2, 6:3