Trener Igi Świątek zdradził plany startowe

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne / PAP, foto: Piotr Figura

Nowy Jork będzie najprawdopodobniej miejsce, w którym po raz pierwszy po wznowieniu sezonu zaprezentuje się na światowych kortach Iga Świątek. O planach startowych warszawianki w rozmowie z Polską Agencją Prasową opowiedział jej trener, Piotr Sierzputowski.

Druga obecnie rakieta polski miała ostatnio ważny okres w swoim życiu, zdawała maturę. Po egzaminie dojrzałości udała się wraz ze swoim sztabem na kilkudniowe wakacje na Mazury. W pierwszy weekend lipca Świątek ma wziąć udział w pokazowym turnieju rozgrywanym w szwajcarskim Montreux. Z kolei rąbka tajemnicy co do dalszych planów młodej tenisistki uchylił jej trener.

– Jak zaczniemy już taki pełny – nazwijmy to – sezon przygotowawczy, to pokazówki nie są nam do niczego potrzebne. Aczkolwiek, jak coś fajnego i nieuciążliwego nam zaproponują, to jesteśmy otwarci. W przyszłym tygodniu zaś podejmiemy pewnie decyzję, gdzie pojedziemy trenować po Szwajcarii. Może będzie to Nicea, a może Monte Carlo – odniósł się do najbliższych planów Polki jej trener.

Sezon ma zostać wznowiony za miesiąc w Palermo. Jednak jak przyznał Sierzputowski, jego podopieczna nie wybiera się do Włoch. – Rezygnujemy z Palermo, bo tam jest mączka. Po kilku dniach i tak trzeba byłoby przenieść się do USA na beton. Gdyby Iga we Włoszech dotrwała np. do połowy turnieju, to zostałyby dwa dni na dostanie się do Stanów Zjednoczonych i dziewięć na zmianę nawierzchni. To bardzo mało czasu, zwłaszcza w tę stronę. Poza tym może być tak, że zaraz po US Open będzie kolejna zmiana w związku z przenosinami do Madrytu. Takie obciążanie organizmu nie jest dobrym pomysłem. Poza tym nie wiadomo, czy impreza w Palermo się odbędzie, biorąc pod uwagę, to co wydarzyło się ostatnio podczas Adria Tour. Słyszałem, że w Italii chciano organizować zawody z publicznością – tłumaczy powody rezygnacji z występów na południu Europy trener młodej Polki.

Trener mistrzyni juniorskiego Wimbledonu z 2018 roku cieszy się również z tego, że podano datę wznowienia rozgrywek. Chociaż nie jest w 100% pewny czy impreza w Palermo się odbędzie. – To, czy podane turnieje się odbędą, czy nie, to dla mnie rzecz wtórna. Ale wreszcie pojawił się cel na horyzoncie. Przed nami teraz już ciężka, solidna robota, co się wiąże z dwiema, trzema jednostkami treningowymi dziennie. Fajnie, że możemy się mocno skoncentrować na tenisie, ale też nie można tego zrobić za mocno. Bo organizm tego nie wytrzyma, nie jest przyzwyczajony. Krok po kroku będziemy sobie dokładać – odniósł się do sytuacji trener Polki.

Sierzputowski z optymizmem podchodzi do losów dwóch imprez, jakie tego lata odbędą się w Nowym Jorku. Będzie to przeniesiony z Cincinnati turniej Western@Southern Open oraz, tradycyjnie, US Open. – Tenisiści to są ludzie w sile wieku, zdrowi, wysportowani, badani co chwilę. Według mnie nie ma w ich przypadku dużego ryzyka, o ile będą odizolowani od reszty społeczeństwa. Oczywiście, lepiej, żeby żaden zawodnik się nie zaraził. Jednak gdyby tak się już stało, to nie będzie raczej ciężko przechodzić tej choroby. Zasadniczo więc najważniejsze jest, by gracze nie mieli kontaktu z kibicami. To jest największe ryzyko – przekonywał trener Igi Świątek.