Treningi w pokoju i skargi na jedzenie, czyli kwarantanna w Melbourne

/ Lena Hodorowicz , źródło: własne/www.twitter.com, foto: AFP

Już 72 tenisistów objętych zostało ścisłą kwarantanną, która uniemożliwia im opuszczanie swojego pokoju hotelowego przez najbliższe dwa tygodnie. Zawodnicy dzielą się swoimi przemyśleniami z Melbourne w mediach społecznościowych.

Pablo Carreño-Busta, Marco Cecchinato i Fabio Fognini wrzucili na swoje konta na Instagramie zdjęcia posiłków, które zostały im dostarczone w ramach śniadania, lunchu i obiadu. Tenisiści nie byli zachwyceni jakością potraw. Jeden z opisów dodanych do zdjęcia brzmiał: Lunch mógłby być lepszy… Może następnym razem! Francuz Benoit Paire skorzystał z innej możliwości i zamówił do hotelu fast food. Sprawę wyjaśniła za pośrednictwem Twittera Sandra Zaniewska, trenerka Alize Cornet. Okazuje się, że każdy może skorzystać z kuponu o wartości 100 dolarów dziennie do dowolnej restauracji spoza hotelu. Tej opcji używa między innymi Hubert Hurkacz. Skargi niektórych graczy wydają się więc być bezpodstawne.

Inny problem spotkał Julię Putincewą. Reprezentantka Kazachstanu wstawiła na media społecznościowe filmik, który przedstawia poruszającą się po jej pokoju mysz. Napisała, że dwie godziny prosiła o zmianę kwatery, jednak bezskutecznie.

Wszystkich objętych kwarantanną zawodników łączy gotowość do treningu. Iga Świątek, Belinda Bencic, Ons Jabeur i Pablo Cuevas – to tylko kilku graczy, którzy pokazali swoje metody na przygotowanie do turnieju w ograniczonych warunkach.

Atmosfera w Melbourne jest napięta. Są jednak osoby, które starają się być wyrozumiałe dla organizatorów. Nowozelandzki tenisista, Artem Sitak, stanął w obronie Tennis Australia i ogłosił, że władze ostrzegały przed ewentualną kwarantanną około miesiąc temu. Dodał jednak, że na spotkaniu, na którym została podana ta informacja, nie było dużej frekwencji.