Tsonga: rasistowskie zachowania są powszechne na całym świecie

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.ubitennis.net, foto: AFP

Jo-Wilfried Tsonga opowiedział o swoich doświadczenia z rasistowskimi zachowaniami. Wszystko to jest efektem obecnej sytuacji w Stanach Zjednoczonych związanej z uduszeniem czarnoskórego sportowca Georga Floyda podczas interwencji policyjnej.

Śmierć 46-letniego Afroamerykanina wywołała fale protestów i dyskusje związane z dyskryminacją na tle rasowym. Wielu sportowców na całym świecie protestuje przeciwko takim działaniom wobec osób czarnoskórych. Z kolei swymi doświadczeniami, jeżeli chodzi o traktowanie przez społeczeństwo, podzielił się Jo-Wilfried Tsonga, francuski tenisista.

– Tego rodzaju zachowania wobec czarnoskórych ludzi są powszechne. Nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale na całym świecie. Jednak w Ameryce ma to szczególny rozmiar. Wykorzystywanie różnic w kolorze skóry, religii czy poglądach do popełniania przestępstw jest niedopuszczalne – przedstawił swój punkt widzenia 35-letni zawodnik.

Tsonga urodził się w Le Mans, a jego ojciec jest czarnoskóry. Jak przyznaje, w dzieciństwie z tego powodu miał kłopoty. – Od najmłodszych lat spotykałem się z nierównym traktowaniem i dyskryminacją ze względu na kolor skóry. Takie sytuacje miały miejsce w szkole, gdzie byłem jedynym uczniem z mieszanego małżeństwa, ale też na podwórku. Gdziekolwiek się pojawiałem, na różne sposoby dane mi było odczuć, że jestem inny – opowiedział w wywiadzie dla radia France Info Tsonga.

Jak przyznaje Francuz, obecnie podejście powoli się zmienia. Tsonga ma nadzieję, że jego syn, który ma dopiero trzy lata, nie będzie musiał w przyszłości przechodzić tej samej drogi co on sam.