United Cup. Hurkacz próbował, ale nie utrzymał Polski w grze o finał

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: własne, foto: AFP

Hubert Hurkacz, mimo ambitnej walki, nie uchronił reprezentacji Polski przed odpadnięciem z United Cup. Po wyrównanym meczu Polak przegrał z Taylorem Fritzem. Amerykanin rozstrzygnął mecz w dwóch tiebreakach.

Po piątkowych porażkach Igi Świątek z Jessicą Pegulą i Kacpra Żuka z Francesem Tiafoe przed Hubertem Hurkaczem stało arcytrudne zadanie. Musiał wygrać swój mecz, aby utrzymać Polaków w grze o finał inauguracyjnej edycji United Cup. Tymczasem miał rywala z najwyższej półki, bowiem musiał pokonać Taylora Fritza. Amerykanin jak dotąd bardzo dobrze spisywał się w tym turnieju. Łatwo wygrywał z Jirzim Leheczką z Czech i Alexandrem Zverevem z Niemiec. Po wyrównanym meczu przegrał tylko z rewelacyjnie dysponowanym w Australii Brytyjczykiem Cameronem Norrie. Przeciwko Hurkaczowi w oficjalnych rozgrywkach Fritz grał jak dotąd dwukrotnie. Obydwa mecze miały miejsce w 2019 roku. Najpierw Amerykanin w dwóch wyrównanych setach wygrał w Eastbourne, później Polak, w podobny sposób, w Montrealu. Panowie spotkali się też miesiąc temu w „pokazówce” w Rijadzie, gdzie, po bardzo wyrównanym meczu, górą był Fritz.

Stawka meczu w Sydney była zdecydowanie większa, ale jego zaciętość nie ustępowała temu z Arabii Saudyjskiej. Obydwaj zawodnicy od początku byli bardzo skoncentrowani. Świetnie serwowali, dzięki czemu przez długi czas unikali zagrożenia przy własnym podaniu. Nerwowo zrobiło się dopiero w końcówce. Najpierw Fritz miał dwie szanse by przełamać na 5:4. Hurkacz wybronił się i po kilku minutach wywalczył nawet dwie piłki setowe w kolejnym gemie. Rozstrzygnięcie przyniósł jednak dopiero tiebreak. Nie różnił się on przebiegiem od reszty spotkania. Serwujący z nadzwyczajną skutecznością bronili swojego podania. Pierwszy mini-break okazał się zarazem… ostatnią piłką w tym secie. Niestety był to punkt na 7:5 dla Fritza.

W drugiej partii obraz gry się nie zmieniał. Polak próbował, walczył, wiedział, że musi postawić wszystko na jedną kartę. Jednak Amerykanin skutecznie się przeciwstawiał. Ponownie przez większość partii serwis żadnego z zawodników nie był zagrożony i zmieniło się to w samej końcówce. Hurkacz miał dwie okazje ku temu, by wyjść na prowadzenie 6:5. Nie potrafił ich niestety wykorzystać. Decydujący dla losów seta znów był tiebreak. Niestety znów minimalnie lepszy okazał się w nim Amerykanin. Mimo, że Hurkacz prowadził 5:4 i miał przed sobą dwa własne serwisy, to przegrał 5:7. W związku z tym Amerykanie są już pewni gry w finale, a dla Polaków kolejne mecze będą tylko szansą na zmniejszenie rozmiarów porażki.


Wyniki

Stany Zjednoczone – Polska 3:0

Taylor Fritz – Hubert Hurkacz 7:6(5), 7:6(5)