United Cup. Stany Zjednoczone finałowym rywalem Polaków
Ekipa Stanów Zjednoczonych nie pozostawiła złudzeń i wyeliminowała w półfinale drużynę Czech. Swój mecz pewnie wygrała Coco Gauff, w meczu Taylora Fritza doszło do pewnych kontrowersji, a dzieła dokończył mikst.
Coco nie zwalnia tempa
20-letnia tenisistka pewnie wygrała z Karoliną Muchową, co dało Stanom Zjednoczonym pierwszy punkt. Panie spotykały się wcześniej na korcie trzy razy i wszystkie te mecze wygrała Amerykanka. To stawiało ją w roli zdecydowanej faworytki dzisiejszego starcia.
Pierwszy set był nieomal perfekcyjny w wykonaniu Gauff. Amerykanka pewnie serwowała, do tego dwukrotnie przełamała podanie Muchowej i to dało jej błyskawiczne prowadzenie 5:0. Najbardziej zacięte były dwa ostatnie gemy w tej partii. Najpierw Karolina obroniła dwa break pointy, które były jednocześnie piłkami setowymi dla Gauff. Następnie Coco wybroniła się dwukrotnie przed stratą podania i ostatecznie wykorzystując czwartego setbola, zakończyła tę partię.
Drugiego seta Amerykanka rozpoczęła od mocnego uderzenia, a mianowicie od przełamania Czeszki. W szóstym gemie Muchowa mogła odrobić stratę, ale tutaj Gauff obroniła aż cztery break pointy. Czeska tenisistka dopięła swego w ósmym gemie, gdzie po raz pierwszy przełamała Amerykankę i wyrównała na 4:4. W końcówce lepsza była jednak obecna trzecia tenisistka świata. Coco, najpierw ze stratą punktu przełamała po raz drugi Karolinę, a następnie wykorzystując drugiego meczbola, zakończyła ten pojedynek przy swoim podaniu.
Niespodziewane zakończenie
W singlu mężczyzn zagrali najwyżej notowani w obu ekipach Taylor Fritz i Tomasz Machacz. Panowie spotkali się po raz ostatni pięć lat temu podczas French Open i tam w pięciu setach zwyciężył Amerykanin. On też był faworytem dzisiejszego starcia.
W pierwszym secie Fritz szybko przełamał Machacza i wyszedł na prowadzenie 2:0. Czech równie szybko odrobił stratę i gra zaczęła się od nowa. Do końca partii obaj panowie serwowali perfekcyjnie, nie dając sobie żadnej szansy na kolejne przełamanie i wywalczenie przewagi. O losie tego seta zdecydował więc tie-break. W nim stopniowo przewagę wypracował sobie 24-letni Czech i to on wygrał tego seta.
Już od początku drugiej partii w wyraźnej defensywie znalazł się Taylor. Amerykanin w każdym swoim gemie serwisowym musiał bronić się przed przełamaniem, aż w końcu do niego doszło. W szóstym gemie Tomasz wykorzystał szóstego break pointa i wyszedł na prowadzenie 5:2. W kolejnym gemie Czech miał dwie piłki meczowe przy serwisie Amerykanina, ale obie je Fritz obronił.
Od tego momentu w grze czeskiego tenisisty coś się załamało. Taylor dwukrotnie przełamał podanie rywala i wyszedł na prowadzenie 6:5. Wtedy Machacz podjął decyzję o poddaniu spotkania z nie do końca jasnej przyczyny. Jedną z nich mogły być skurcze. O tej przyczynie po zakończeniu pojedynku w dosyć żywej dyskusji z kapitanem swojej drużyny wspominał Czech.
Mikst o pietruszkę
W mikście, który nie miał żadnego znaczenia, zagrali Desirae Krawczyk i Denis Kudla z jednej strony i Gabriela Knutson oraz Patrik Rikl z drugiej. Czesi w tym układzie stoczyli wyrównany mecz z włoską parą Errani/Vavassori, ale dziś w starciu z Amerykanami powalczyli jedynie w pierwszym secie, w którym zdołali odrobić stratę przełamania. Ostatecznie jednak doświadczeni tenisiści z Ameryki Północnej wywalczyli drugie, decydujące w końcówce tej partii.
O drugim secie można by było napisać tylko tyle, że się odbył. Krawczyk i Kudla świetnie serwowali i do tego dołożyli skuteczny return. Amerykanie nie dali rywalom ani jednej szansy break pointowej, a sami przełamali podanie Czechów trzy razy. Odrobinę walki mogliśmy zobaczyć w 0statnim gemie. Amerykanie błyskawicznie wyszli na prowadzenie 40:0 przy podaniu rywali, co dawało im całą serię piłek meczowych. Knutson i Rikl obronili trzy, ale niestety przy decydującym punkcie czwartą Desirae i Denis już wykorzystali.
Wyniki
Półfinał
Stany Zjednoczone – Czechy 3:0
Coco Gauff – Karolina Muchowa 6:1, 6:4
Taylor Fritz – Tomasz Machacz 6:7(4), 6:5 krecz
D.Krawczyk/D.Kudla – G.Knutson/P.Rikl 7:5, 6:0