US Open. Do trzech razy sztuka Magdaleny Fręch
Magdalena Fręch pokonała 7:6(10), 1:6, 6:2 Emmę Navarro w meczu pierwszej rundy rywalizacji singlowej podczas wielkoszlemowego US Open. Tym samym trzecia rakieta naszego kraju po raz pierwszy w karierze wystąpi w meczu drugiej rundy nowojorskiego turnieju.
Na początku spotkania obie tenisistki zdecydowanie lepiej spisywały się na returnie niż we własnych gemach serwisowych. W piątym gemie jako pierwsza podanie zdołała utrzymać reprezentantka gospodarzy, która najpierw agresywnym backhandem po krosie zniwelowała kolejnego „breakpointa”. Od tego momentu lekką przewagę na korcie uzyskała odważniej grająca Navarro, która dzięki przełamaniu w ósmym gemie odskoczyła na 5:3 i była o krok od objęcia prowadzenia w meczu. Nie zdołała jednak zachować zimnej krwi. Waleczna Fręch potrafiła to wykorzystać i odrobiła stratę. Do rozstrzygnięcia konieczny okazał się tie-break. Tę dodatkową rozgrywkę na bardzo wysokim poziomie rozpoczęła Amerykanka, która rozegrała kilka naprawdę efektownych akcji i prowadziła już 6:2. W tym momencie reprezentantce Stanów Zjednoczonych ponownie zadrżała jednak ręka. Dzięki ciężkiej pracy w wymianach z głębi korty i błędom rywalki łodzianka zdołała najpierw obronić cztery piłki setowe, a chwilę później sama wywalczyła okazje na objęcie prowadzenia w meczu, ale nie zdołała jej wykorzystać. Później gra toczyła się na przewagi i obie tenisistki miały swoje szanse. Tę wojnę nerwów ostatecznie rozstrzygnęła na swoją korzyść regularniejsza Fręch, która od stanu 9:10 wygrała trzy kolejne punkty i objęła prowadzenie w meczu.
Podopieczna Andrzeja Kobierskiego bardzo dobrze zaczęła również drugą partię. W pierwszym gemie pewnie utrzymała podanie, a po zmianie stron wypracowała sobie „breakpointa”. Nie wykorzystała go jednak i w tym momencie mecz niespodziewanie zupełnie się odwrócił. Amerykanka najpierw utrzymała podanie, a chwilę później sama zdobyła przełamanie pomimo tego, że łodzianka prowadziła już 40:15. Kolejne minuty to okres zdecydowanie gorszej gry Polki, która zaczęła popełniać zdecydowanie więcej niewymuszonych błędów. Z kolei Navarro ewidentnie się rozluźniła i dzięki agresywnej, skutecznej grze wygrała sześć gemów z rzędu i wyrównała stan rywalizacji.
W decydującej odsłonie wyrównana rywalizacja toczyła się tylko na początku tej części meczu. Od stanu 2:2 gemy zapisywała na swoim koncie już tylko Polka i to ona ostatecznie zapewniła sobie awans do drugiej rundy US Open. Jest to pierwszy awans do 1/32 finału łodzianki w historii jej nowojorskich występów. Kolejną rywalką naszej trzeciej tenisistki w rankingu WTA będzie najprawdopodobniej Karolina Muchova.
Wyniki
Pierwsza runda singla:
Magdalena Fręch (Polska) – Emma Navarro (USA) 7:6(10), 1:6, 6:2