US Open. Kwarantanna kością niezgody
Obowiązek poddania się kwarantannie to jeden z większych problemów, jaki widzą czołowi tenisiści świata chcący wziąć udział w US Open. Niezniesienie tego przepisu uniemożliwi uczestnikom amerykańskiej lewy Wielkiego Szlema udział w Internazionali d’Italia.
Zanosi się na to, że po odwołaniu rywalizacji w Madrycie turniej w stolicy Włoch będzie jedynym rangi ATP Masters 1000, jaki w tym sezonie odbędzie się w Europie. Organizatorzy rywalizacji na Foro Italico dopiero co podali, że możliwe jest powiększenie drabinki do 96 uczestników. Z taką prośbą zwróciły się do nich władze ATP po odwołaniu Mutua Madrid Open.
Jednak na przeszkodzie do udziału w imprezie największych gwiazd mogą stanąć przepisy. Turniej w Rzymie rozpoczyna się 20.09, ale możliwe jest przesuniecie go o tydzień, aby rywalizacja ruszała zaraz po US Open. W obu przypadkach może się zdarzyć, że nie wezmą w nim udziału część uczestników nowojorskiego turnieju. Stanie się tak, jeśli będą musieli poddać się dwutygodniowej kwarantannie po powrocie zza Oceanu.
Jak donosi hiszpańska „Marca” podczas specjalnego spotkania, w którym udział wzięli przedstawiciele ATP, USTA oraz czołowi gracze, ci ostatni dali do zrozumienia, że w przypadku niezniesienia kwarantanny mogą wycofać się z US Open. Już w tej chwili lista nieobecnych przedstawia się imponująco. O tytuł nie powalczą chociażby Rafael Nadal i Stan Wawrinka u mężczyzn oraz Ashleigh Barty u kobiet. A jeżeli przepisy się nie zmienią, do Nowego Jorku prawdopodobnie nie polecą także Novak Dżoković, Dominic Thiem czy Alexander Zverev.