US Open. Młodzi zawodnicy z najlepszym rezultatem od 11 lat

/ Szymon Adamski , źródło: , foto:

Od dawna młodzi zawodnicy nie mieli w turnieju wielkoszlemowym tyle do powiedzenia, co podczas tegorocznego US Open. Do 1/8 finału awansowało aż dziesięciu zawodników niespełna 25-letnich. To najlepszy wynik od Australian Open sprzed jedenastu lat.

Ukoronowaniem udanego występu młodych zawodników byłoby zdobycie tytułu przez jednego z ich przedstawicieli. Do tego jednak daleka droga, ponieważ w grze wciąż pozostaje główny faworyt – rozstawiony z numerem jeden Novak Dżoković. 33-letni Serb do tej pory – dzięki obecności Rogera Federera, Rafy Nadala czy Stana Wawrinki – w zaawansowanej fazie turniejów wciąż mógł czuć się młodo. Teraz w Nowym Jorku spotyka się z zupełnie nową dla siebie sytuacją. Jest zdecydowanie najstarszym zawodnikiem na etapie 1/8 finału. Drugi w kolejce Vasek Pospisil 30. urodziny obchodził w czerwcu tego roku. Reszta ma je przed sobą. Dżokovicia i Pospisil łączy znacznie więcej. Przypomnijmy, że to właśnie ta dwójka stoi za powstaniem niezależnego od ATP stowarzyszenia reprezentującego tenisistów – PTPA.

O ile awans Serba do 1/8 finału w turnieju wielkoszlemowym do chleb powszedni, o tyle obecność Kanadyjczyka może zaskakiwać. Żaden inny tenisista nie miał tak trudnej drogi do tego szczebla turniejowej drabinki. Pospisil ma już na rozkładzie Philippa Kohlschreibera, Milosa Raonicia i Roberto Bautistę Aguta. W starciu z ostatnim z wymienionych przegrywał 1-2, a przecież Hiszpan jak mało kto potrafi radzić sobie z nasilającym się zmęczeniem i nawet w piątej godzinie gry wznosić się na wysoki poziom. Tym razem było inaczej. Pospisil doskonale rozegrał końcówkę spotkania i wygrał z rozstawionym z numerem 8 przeciwnikiem 7:5, 2:6, 4:6, 6:3, 6:2.

O awans do ćwierćfinału Kanadyjczyk powalczy z dziewięć lat młodszym Alexem De Minaurem. Australijczyk to przedstawiciel najmłodszej grupy, nazwanej kilka lat temu ATP Next Gen, w tym sezonie tworzonej przez zawodników urodzonych w roku 1999 i młodszych. Z tego grona oprócz De Minaura do 1/8 finału awansowali Kanadyjczycy Denis Shapovalov i Felix Auger-Aliassime oraz Hiszpan Alejandro Davidovich Fokina.

Wracając do Australijczyka, on również w trzeciej rundzie miał pięciosetową przeprawę. Jego sytuacja w meczu z wyżej notowanym Karenem Chaczanowem wyglądała już bardzo nieciekawie. Po wygraniu pierwszego seta przegrał aż osiem gemów z rzędu! Przetrwał jednak trudne chwile i po ponad 3-godzinnej walce miał powody do radości. Po meczu De Mianur był bardzo dumny, że aż dwóch zawodników z jego rodzinnego miasta awansowało w Nowym Jorku do 4. rundy. W Sydney mieszka bowiem też Jordan Thompson, który awans wywalczył dzień wcześniej.

W tej samej ćwiartce turniejowej drabinki co Posipisl i De Mianur są jeszcze Dominic Thiem i Felix Auger-Aliassime. Ich spotkanie zapowiadane jest jako hit czwartej rundy. Austriak pokonał już mistrza US Open sprzed sześciu lat, Marina Czilicia, natomiast Kanadyjczyk błyszczał w starciu drugiej rundy z Andym Murrray’em. Ich zwycięstwa sprawiły, że Novak Dżoković jest jedynym tenisistą w 1/8 finału, który znak smak zwycięstwa w imprezie wielkoszlemowej.


Wyniki

Mecze 3. rundy:

Matteo Berrettini (Włochy, 6) – Casper Ruud (Norwegia, 30) 6:4, 6:4, 6:2
Frances Tiafoe (USA) – Marton Fucsovics (Węgry) 6:2, 6:3, 6:2
Vasek Pospisil (Kanada) – Roberto Bautista Agut (Hiszpania, 8) 7:5, 2:6, 4:6, 6:3, 6:2
Alex De Minaur (Australia, 21) – Karen Chaczanow (Rosja, 11) 6:4, 0:6, 4:6, 6:3, 6:1
Felix Auger-Aliassime (Kanada, 15) – Corentin Moutet (Francja) 6:1, 6:0, 6:4
Dominic Thiem (Austria, 2) – Marin Czilić (Chorwacja, 31) 6:2, 6:2, 3:6, 6:3