US Open. Putincewa i Brady pierwszymi ćwierćfinalistkami

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Amerykanka Jennifer Brady i Kazaszka Julia Putincewa to dwie pierwsze zawodniczki, które awansowały do ćwierćfinałów tegorocznej edycji US Open. Obie w meczach czwartej rundy pokonały wyżej notowane rywalki. 

Godzinę wcześniej rozpoczął się ćwierćfinał z udziałem Brady i Angelique Kerber. Za Amerykanką przemawiała aktualna forma, z kolei za Niemką większe doświadczenie zdobyte w ostatnich latach. Tak przynajmniej wyglądał rozkład sił, zanim pierwsze piłki zaczęły przelatywać nad siatką. Kiedy już doszło do rywalizacji, Kerber miała duże problemy z dotrzymaniem kroku przeciwniczce. Brady nie traciła czasu na korcie, tylko każdą wolniejszą piłkę traktowała jako dobrą okazję do ataku. Była przy tym niezwykle skuteczna. Grała jak z nut i pierwszego seta wygrała 6:1 w zaledwie 21 minut.

Kerber walczyła jednak jak lwica. Pomimo porażki nikt nie będzie mógł jej zarzucić braku zaangażowania. W drugim secie wypracowała sobie siedem break-pointów, ale wykorzystała tylko jednego z nich. W najważniejszych wymianach Brady była wyjątkowo skoncentrowana i nie popełniała najmniejszych błędów.

Ostatecznie 25-letnia reprezentantka gospodarzy wygrała 6:1, 6:4 i stała się pierwszą od dawna tenisistką wywodzącą się z amerykańskich uczelni, która dotarła do ćwierćfinału Wielkiego Szlema. Poprzedni taki przypadek to Gigi Fernandez i rok 1994. W latach 2013-2015 Brady należała do UCLA Women’s Tennis.

– Gdyby ktoś mi powiedział, kiedy wyjeżdżałam na studia, że siedem lat później będę grać w ćwierćfinale Wielkiego Szlema, prawdopodobnie bym się zaśmiała. Nie byłam wtedy na to gotowa. Nie byłam przygotowana do gry na wielkich obiektach – powiedziała po meczu Brady.

Jej przygoda nie musi się jednak wcale skończyć na ćwierćfinale. Kazaszka Julia Putincewa to na pewno przeciwniczka w jej zasięgu. Ona również rozgrywa jednak jeden z najlepszych turniejów w karierze. W 1/8 finału pokonała 6:3, 2:6, 6:4 Petrę Martić.

To spotkanie wyglądało zupełnie inaczej od pojedynku Brady z Kerber. Piłka wolniej krążyła nad siatką, więcej było za to gry kombinacyjnej. Zwłaszcza Martić szukała okazji do zmiany rytmu lub skończenia akcji przy siatce. Putincewa doskonale jednak radziła sobie ze sprytną przeciwniczką. Brawa należą się jej również za utrzymanie nerwów na wodzy w końcówce trzeciego seta. Jej przewaga stopniała z 5:1 na 5:4, później Martić wzięła jeszcze przerwę medyczną, ale Kazaszka potrafiła zachować zimną krew i przypieczętować awans do trzeciego w karierze wielkoszlemowego ćwierćfinału. Dwa wcześniejsze miały miejsce w Paryżu, na preferowanych przez Putincewą kortach ziemnych.

Druga parę ćwierćfinałową w górnej połowie drabinki wyłonią starcia Petry Kvitovej z Shelby Rogers i Naomi Osaki z Anett Kontaveit.


Wyniki

Niedzielne mecze 1/8 finału:

Jennifer Brady (USA, 28) – Angelique Kerber (Niemcy, 17) 6:1, 6:4
Julia Putincewa (Kazachstan, 23) – Petra Martić (Chorwacja, 8) 6:3, 2:6, 6:4